Jak jeździć po dziurawej jezdni, by nie uszkodzić auta?
Choć pogoda na przełomie listopada i grudnia jest w tym roku łagodna a nawierzchnia ulic nie jest zniszczona przez śnieg i niskie temperatury, to jezdnie w wielu miejscach Polski są pełne dziur.
Jazda po takiej nawierzchni wymaga od kierowcy sporo cierpliwości i umiejętności. Jak jeździć po dziurawej drodze, aby zminimalizować ryzyko uszkodzenia samochodu? Najlepiej ominąć wyrwę ale pod warunkiem, że nie narażamy w ten sposób bezpieczeństwa własnego oraz innych uczestników ruchu. Wykonywanie gwałtownych manewrów może zakończyć się tragicznie.
Gdy kierowca nie ma możliwości ominięcia dziury to powinien maksymalnie zwolnić dojeżdżając do uszkodzonej nawierzchni. Tuż przed dziurą należy zdjąć nogę z hamulca, gdyż odciąży to przód samochodu. Podczas hamowania przednie amortyzatory są ugięte i nie spełniają swojego zadania. W takiej sytuacji energia uderzenia przenosi się na zawieszenie i koła samochodu. Dobrze jest też wcisnąć sprzęgło, aby chronić przed energią uderzenia skrzynię biegów i silnik.
Na dziurę nie należy wjeżdżać ze skręconymi kołami. Ich wyprostowanie zapewni mniejsze obciążenie układu kierowniczego auta. Jeśli wyrwa jest bardzo duża to najlepiej najechać na nią każdym kołem po kolei, a nie kołami jednej osi jednocześnie. W przypadku, gdy ubytek znajduje się na zakręcie lub łuku i nie można go bezpiecznie ominąć, należy najechać kołem od wewnętrznej strony zakrętu, np. lewym kołem w lewym zakręcie. Koła od strony zewnętrznej są znacznie bardziej obciążone i gorzej zniosą nierówności.
Źródło: Szkoła Jazdy Renault
ll/moto.wp.pl