Honda Civic kombi to jedna z najbardziej oryginalnych propozycji w segmencie kompaktów. Nie ma drugiego tak wyrazistego i jednocześnie odważnie zaprojektowanego auta. Przy okazji liftingu sprzed kilkunastu miesięcy, Tourer zyskał na atrakcyjności i dojrzałości. Ma teraz więcej elektronicznych udogodnień, wyjątkowo oszczędnego diesla i wystarczającą przestrzeń dla czterech osób i bagażu. To niezła oferta nie tylko dla klientów indywidualnych, lecz również dla flot.
Lifting modelu zmienił przede wszystkim front pojazdu. Civic otrzymał inaczej uformowaną LED-ową listwę, charakterystyczne reflektory i czarny grill z wydatnym logo producenta. Z tyłu pokuszono się jedynie o diodowe światła wkomponowane w wypukłe klosze i na tym możemy skończyć wyliczanie. Do tego doszły jeszcze nowe wzory aluminiowych obręczy i kilka lakierów nadwozia. Z drugiej jednak strony Tourer jeszcze przed modernizacją wyglądał atrakcyjnie, więc radykalnych posunięć powinniśmy spodziewać się dopiero przy okazji debiutu kolejnej generacji.
Blisko 460-centymetrowa karoseria skrywa wnętrze skrojone maksymalnie dla czterech dorosłych osób. Przestrzeni jest mniej niż w Octavii Combi czy Peugeocie 308 SW, ale i tak więcej względem poprzedniej generacji. Przednie fotele umieszczono dość nisko, niczym w sportowym aucie. Wrażenie potęguje krótki drążek zmiany biegów na właściwej wysokości i gruba, trójramienna kierownica pewnie leżąca w dłoniach. Z drugiej jednak strony, mocno rozbudowany kokpit wywołuje nieco klaustrofobiczny nastrój.
Wydatne boczki drzwiowe ze sporych rozmiarów panelem ze sterownikami szyb i centralnego zamka oraz szeroki tunel środkowy skutecznie ograniczają miejsce. Szkoda też, że w kabinie brakuje poręcznych schowków na 1,5-litrową butelkę wody czy telefon komórkowy. Nie wszystkim również spodobają się wyświetlacze z tłem utrzymanym w różnej kolorystyce. Każdy żyje własnym życiem, ale za to ich czytelność nie pozostawia wiele do życzenia.
Bagażnik o pojemności 628 litrów ma regularne kształty i stosunkowo niski próg załadunkowy. To wyraźnie ułatwia pakowanie walizek. Jeśli potrzebujemy więcej przestrzeni, w dwie sekundy złożymy asymetryczne oparcie kanapy i uzyskamy dostęp do imponujących 1668 litrów (do linii dachu). Wynik godny uznania i plasujący się jednocześnie w czołówce klasy C. Gorzej natomiast przedstawia się kwestia materiałów wykończeniowych kabiny. Część tworzyw jest miękka i przyjemna w codziennym kontakcie, jednak reszta nie przystaje już do kompaktowego segmentu.
Liczba dodatków elektronicznych i tych podnoszących wygodę użytkowania pozwala skroić egzemplarz na swoją miarę, ale nie tak bogato zaopatrzony jak niemiecka konkurencja. Civic z każdym kolejnym liftingiem dogania konkurencję, jednak nie jest w stanie dorównać dopracowaniem szczegółów. Niemniej dotykowy ekran obsługujący nawigację i zewnętrzne nośniki pamięci, automatyczna klimatyzacja regulowana w dwóch strefach czy elektrycznie sterowane okno dachowe potrafią umilić każdą podróż.
Najwięcej argumentów znajdziemy natomiast pod maską i w układzie jezdnym. Civic z funkcją regulacji twardości zawieszenia (sport i komfort) i dieslem generującym 300 Nm, potrafi dać sporo frajdy podczas dynamicznej, ale też spokojnej jazdy. 1,6 i-DTEC współpracujący z manualną przekładnią o sześciu stopniach stanowi rozsądny kompromis między osiągami i akceptowalnym zapotrzebowaniem na paliwo. Przy okazji liftingu diesla nieco lepiej wyciszono i pozostawiono najlepsze cechy wcześniejszej wersji. Spory moment obrotowy dostępny jest już od 2000 obr./min, więc na elastyczność nie ma co narzekać. Z kompletem pasażerów na pokładzie Honda żwawo reaguje na polecenia kierowcy.
Dobre opinie należą się też układowi kierowniczemu i zawieszeniu. Precyzja tego pierwszego nie pozostawia wiele do życzenia, a amortyzatory z regulacją twardości (różnica między poszczególnymi trybami jest niewielka) nieźle radzą sobie z ubytkami w asfalcie, a w zakręcie pozwalają mocno dociskać gaz. Cieszy również krótki skok lewarka zmiany biegów i typowy dla aut sportowych opór przy włączaniu kolejnego biegu. Tym samym Hondą można naprawdę szybko jeździć, choć zalety wysokoprężnej jednostki docenimy głównie podczas spokojnej eksploatacji. Lekko muskając pedał akceleratora, w trasie komputer pokładowy wskaże wartości zawierające się w przedziale 4-4,5 litra na 100 km. W mieście auto zużyje około 6,5-7 litrów na 100 km, co i tak należy zakwalifikować do kategorii dobrych wyników.
Cennik Tourera nie nastraja zanadto optymistycznie. Za podstawowy wariant z benzynowym, wolnossącymi silnikiem 1,8 (142 KM i 174 Nm) zapłacimy prawie 68 tysięcy złotych (cena po rabacie). Najtańszego diesla wyceniono na 78 900 złotych, ale widoczna na zdjęciach specyfikacja Lifestyle to już wydatek około 100 tysięcy. Patrząc na mocną w tym segmencie konkurencję, Civic nie wypada nad wyraz korzystnie. Niemniej, oferuje oryginalny wygląd, dobre właściwości jezdne i bardzo dobrego diesla.
Piotr Mokwiński, moto.wp.pl
"Honda Civic Tourer 1.6 i-DTEC" - DANE TECHNICZNE
Typ silnika | "R4, turbodiesel" |
Pojemność silnika cm3 | "1 597" |
Moc KM / przy obr./min | "120 / 4 000" |
Maksymalny moment obrotowy Nm / przy obr./min. | "300 / 2 000" |
Skrzynia biegów | "manualna, 6-stopniowa" |
Prędkość maksymalna km/h | "195" |
Przyspieszenie (0-100 km/h) s | "10,5" |
Zużycie paliwa: | |
Dane producenta (miasto/trasa/średnie) | "4,2 / 3,8 / 3,9" |
Dane z testu (miasto/trasa/średnie) | "6,5 / 4,3 / 5,2" |
Pojemność bagażnika min./max. / l | "624 / 1 668" |
Wymiary (dł./szer./wys.) mm | "4 590 / 1 770 / 1 480" |
Cena wersji podstawowej w zł | "67 600" |
Cena testowanego modelu w zł | "100 000" |
Plusy | null |
Minusy | null |