Podczas wystawy poświęconej transportowi elektrycznemu Volkswagen zaprezentował wyjątkowe samochody. Jednym z najciekawszych był klasyczny Transporter Bulli T2 napędzany prądem.
Wystawę nazwano „Hanower pod napięciem – transport elektryczny między wyobrażeniem, a rzeczywistością”. Odbywa się ona w miejscowym Muzeum Historycznym od 10 lutego do 14 czerwca br. Dzięki niej można zapoznać się z historią pojazdów elektrycznych i spojrzeć w przyszłość takiego transportu. - Napęd elektryczny jest niezbędny dla trwałego zapewnienia transportu w przyszłości. Zależy nam, aby ten nowy rodzaj napędu uczynić dostępnym dla jak największej liczby użytkowników, a także by znalazł on ich uznanie – powiedział podczas otwarcia wystawy prof. dr inż. Jurgen Leohold z Volkswagena.
Bulli T2 z napędem elektrycznym oraz e-load Up! są głównymi atrakcjami wystawy. T2 na początku lat 70. wykraczał poza granice swoich czasów – wyposażono go w elektryczny zespół napędowy, wyznaczający trendy przyszłości i budzący wówczas ogromne zainteresowanie. Przegrał on jednak z tradycyjnymi autami ze względu na bardzo ciężki akumulator, wysokie koszty produkcji oraz niewielki zasięg.
Dzisiaj kierunek ku przyszłości wskazuje nowy e-load Up! - mały, wszechstronny „dostawczak”, który w 990-litrowym przedziale ładunkowym może pomieścić 285 kg towaru. Mierzący 3,54 m długości samochód został zaprojektowany głównie z myślą o serwisantach, kurierach, dostawcach, rozwozicielach pizzy oraz służbach socjalnych.
Elektryczny silnik o mocy 82 KM i maksymalnym momencie obrotowym 210 Nm pozwala na przyspieszenie do „setki” w 12,4 s, zaś prędkość maksymalna została ograniczona elektronicznie do 130 km/h. Zintegrowany z podłogą akumulator litowo-jonowy ma pojemność 18,7 kWh, co przekłada się na zasięg do 160 km.
Źródło: Volkswagen
ll/moto.wp.pl