Trwa ładowanie...

Ferrari California spłonęło w Warszawie

Ferrari California spłonęło w WarszawieŹródło: youtube.com
d258bat
d258bat

Straż pożarna otrzymała zgłoszenie, że przy ulicy Śliskiej w Warszawie płonie Ferrari. Do zdarzenia doszło w czwartek, 16 sierpnia po godz. 15.00. W momencie przybycia strażaków większość samochodu stała już w ogniu i choć udało się go szybko ugasić, to zniszczenia są bardzo znaczące.

Spłonął cały przód samochodu, wraz z silnikiem i lewą tylną częścią nadwozia. Z wartego 950 000 zł sportowego auta niestety, nie zostało wiele i bardzo prawdopodobne, że zostanie orzeczona szkoda całkowita. W pożarze nikt nie ucierpiał. Spalony samochód był autem służbowym Dante Cinque z warszawskiego salonu Ferrari.

- To było podpalenie. Ktoś polał paliwem maskę oraz pokrywę bagażnika, a następnie podpalił. Policja już prowadzi śledztwo w tej sprawie - mówi właściciel salonu Ferrari Warszawa, Dante Cinque.

d258bat

- Trwają czynności zmierzające do ustalenia i zatrzymania sprawców. Wiemy, że jeden dokonał podpalenia, a drugi czekał w zaparkowanym w pobliżu samochodzie, prawdopodobnie marki Volkswagen. Właściciel auta poniósł ogromne straty, zwłaszcza, że Ferrari nie było ubezpieczone. Obecnie trwają przesłuchania świadków zdarzenia. Przeglądamy zapis monitoringu. Nie mogę się na razie wypowiadać, czy podpalenie jest następstwem gróźb skierowanych do właściciela salonu Ferrari Warszawa - powiedział nam aspirant Piotr Świstak z Zespołu Prasowego Komendy Rejonowej Policji IV w Warszawie.

(fot. Kontakt24/kielmt)
Źródło: (fot. Kontakt24/kielmt)

Wbrew pierwszym przypuszczeniom Ferrari nie zapaliło się samo. W ciągu ostatnich lat jednak samozapłon dotykał prawie wszystkich modeli włoskiego producenta. Wysokie osiągi, na granicy technicznych możliwości oznaczają, że supersamochody Ferrari bardzo mocno się grzeją, a przez to dużo łatwiej mogą się zapalić. Nawet w Polsce, gdzie auta słynnej włoskiej marki nie należą do popularnych, nie jest to pierwszy taki przypadek. Pod koniec maja na autostradzie A4 w okolicach Krakowa spłonęło warte 1,5 mln zł Ferrari FF.

(źródło: Kontakt24)

d258bat
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d258bat
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj