Trwa ładowanie...
d1n48ni

F1: anatomia wyścigowego weekendu

d1n48ni
d1n48ni

Przed nami dwa kolejne spotkania z Formułą 1. W niedzielę odbędzie się wyścig w Chinach, tydzień później w Japonii. Każdy weekend przebiega według ściśle określonego scenariusza – pisze Rzeczpospolita.

Samego jeżdżenia po torze nie jest dużo. O wiele więcej kilometrów pokonuje się podczas testów pomiędzy wyścigami. W czasie Grand Prix kierowcy muszą oszczędzać sprzęt - to zasługa rygorystycznych przepisów, określających na przykład żywotność silników czy ograniczających liczbę kompletów opon. Według obecnych regulaminów jednostka napędowa musi wytrzymać dwa pełne weekendy Grand Prix (czyli wszystkie sesje treningowe, kwalifikacje oraz wyścigi), co razem daje średni przebieg około 1500 kilometrów.

Takie ograniczenie po raz pierwszy wprowadzono w 2004 roku. Wtedy jeden silnik musiał wystarczyć na jeden weekend GP, a wcześniej można nawet było wymieniać silniki kilka razy w czasie weekendu, np. pomiędzy kwalifikacjami i wyścigiem. Inne ograniczenie dotyczy opon - na każdego kierowcę przypada siedem kompletów gum na suchą nawierzchnię.

Jazdy rozpoczynają się w piątek, choć wszyscy członkowie ekip oraz kierowcy są obecni na torze już dzień wcześniej. W czwartek przygotowuje się samochody do treningów, kierowcy obchodzą tor na piechotę lub objeżdżają rowerem, przypominając sobie jego układ lub -w przypadku debiutantów - ucząc się go. Prawdziwa jazda zaczyna się w piątek od dwóch sesji treningowych, każda z nich trwa godzinę.

d1n48ni

Zespoły, które w ubiegłym sezonie zostały sklasyfikowane od piątego miejsca w dół w mistrzostwach świata konstruktorów (za Renault, McLarenem, Ferrari i Toyotą), mają prawo do skorzystania z usług trzeciego kierowcy, jeżdżącego w piątki trzecim samochodem.

Taką rolę do Grand Prix Węgier pełnił Robert Kubica. Trzecich kierowców nie obowiązuje ograniczenie żywotności silnika, siedem kompletów opon musi im wystarczyć jedynie na dwie piątkowe sesje, a nie na cały weekend. Czołowe ekipy z reguły nie jeżdżą za dużo w piątki, zwłaszcza na torach ulicznych i na obiektach, gdzie rzadko odbywają się zawody (jak np. Hungaroring). Nawierzchnia podczas pierwszego dnia jazd jest jeszcze brudna i dopiero w miarę pokrywania jej ścieraną z opon gumą zwiększa się przyczepność.

d1n48ni
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1n48ni
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj