Najpierw było ich 33. Teraz na placu boju pozostało już tylko 7 kandydatów, a jeszcze dziś mamy poznać zwycięzcę. Krążą plotki, że największe szanse mają Opel Astra i Volkswagen Polo. Tuż przed ogłoszeniem wyników konkursu Car of the Year 2010 rozmawiamy z polskim jurorem plebiscytu, dziennikarzem i publicystą motoryzacyjnym, Wojciechem Sierpowskim.
WP: – Jak można porównać tak różne samochody, np. Skodę Yeti i Volkswagena Polo?
W.S.: - W konkursie Car of the Year przywykliśmy już do porównywania samochodów różnych klas i gatunków. Wspólny mianownik można osiągnąć pośrednio poprzez porównanie tych aut na tle ich segmentu. Bierzemy pod uwagę również współczynnik ceny i praktycznej wartości pojazdu. W tym przypadku górą jest VW, bowiem oferowany jest w dobrej cenie, natomiast Skoda okazuje się dość kosztownym autem. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że tego typu wozy w przeważającej mierze kupowane są dla szpanu, to w tym kontekście Skoda nie jest atrakcyjną marką.
WP: – Czy ten plebiscyt jest zdominowany przez interesy narodowe?
W.S.: - Wiele lat temu również i ja spodziewałem się takiej sytuacji, ale statystyka nie potwierdza takiej tendencji. Włosi niekoniecznie głosują na Fiata, a Niemcy na VW. Na szczęście stanowimy (59 jurorów) mieszankę dziennikarzy motoryzacyjnych aż z 23 krajów Europy. Oczywiście kraje założycielskie mają po 6 jurorów, ale z tego też nic nie wynika.
* ZOBACZ 33 KANDYDATÓW, KTÓRZY UBIEGALI SIĘ O TEN TYTUŁ * WP: - Polacy nie mają zatem zbyt dużego wpływu na wybór?
W.S.: - Jest nas dwóch, więc nasze głosy teoretycznie nie mają takiej mocy jak łączne Francuzów, Hiszpanów, Niemców, czy też Włochów. Jednak dla przykładu w ostatniej edycji COTY decydowały pojedyncze punkty, jak się okazuje, na wagę złota.
WP: - Jakie marki triumfują najczęściej?
W.S.: - Producenci kładący nacisk na wytwarzanie aut popularnych, a więc Fiat, Ford, Renault, itd. Przy tej okazji chciałbym podkreślić, że nasza fabryka w Tychach jest jedyną na świecie, która równocześnie produkuje dwóch zwycięzców konkursu Car of the Year - Fiata Pandę i Fiata 500.
* POZNAJ 7 FINALISTÓW CAR OF THE YEAR 2010! * WP: - Który zwycięzca z ostatnich lat na rynku okazał się gorszym od zdobywców dalszych miejsc? Kiedy jury się pomyliło?
W.S.: - Prawdopodobieństwo, że 59 facetów na okrągło przez cały rok testujących samochody się pomyli jest raczej małe. Problem w tym, że my wskazujemy który z rywali stanowi najlepsze wypośrodkowanie wielu cech, uwarunkowania techniczne i ekonomiczne. To wszystko uśrednia jeszcze wynik stanowiący sumę punktów, jaką otrzymują poszczególne modele. Nasz wybór nie jest wskazaniem, które z aut zostanie bestsellerem. Nawiasem mówiąc, niejednokrotnie po wyborze Samochodu Roku okazywało się, że auto idzie jak świeże bułeczki. Bywało też inaczej: występowały mocne opóźnienia w produkcji, bądź jak w przypadku Priusa, bez wsparcia ze strony rządu Europejczycy nie byli gotowi inwestować w ekologię.
* ZOBACZ 33 KANDYDATÓW, KTÓRZY UBIEGALI SIĘ O TEN TYTUŁ * WP: - Kto może wygrać w tym roku?
W.S.: - Na razie jest to tajemnicą organizatorów. Na to pytanie internautom z Wirtualnej Polski odpowiem dopiero po ogłoszeniu wyników.
Rozmawiał: Bogusław Korzeniowski