Wszystko wokół nas podlega procesowi zmian. Nasza polska mentalność nie pozostała obojętna i też zapragnęła przemian. Polscy kierowcy są dobrym tego przykładem: z zagubionych, przestraszonych i zakompleksionych użytkowników dróg, skrywających swoje leciwe auta, gdzieś na poboczach rzeczywistości , dość wyraźnie zmieniają się w równoprawnych partnerów dla kierowców starej, zachodniej Europy.
Zmiany, zmiany, zmiany
Zmiany mentalnościowe są oczywistym pokłosiem przemian polityczno-gospodarczych. Przybywa samochodów, podnosi się poziom ich wyposażenia, stajemy się bardziej wymagający, a zarazem jesteśmy wybredni ,podejmując decyzję zakupu nowego samochodu trudno jest nas po prostu zbyć, jak bywało jeszcze nie tak dawno.
Mówiąc wprost, zaczęliśmy się po ludzku szanować. Coraz częściej zwracamy uwagę na jakość i bezpieczeństwo. Robota koncernów samochodowych, promujących bezpieczeństwo została dobrze wykonana. Te wyścigi z ilością gwiazdek (NCAP) czy też ilością poduszek przyniosły efekty. Klienci potrzebują bezpiecznych pojazdów, Ci z Polski również!
Doceniliśmy systemy kontroli trakcji, strefy zgniotów i coraz częściej zwracamy uwagę na stosowanie opon sezonowych. To naprawdę bardzo sensowna moda przyjęta z Zachodu. To właśnie kolejne ogniwo łańcuszka bezpieczeństwa na drodze.
Polska nie dorobiła się do dzisiaj, prawnych regulacji, które nakazują ustawą stosowanie w okresie zimowym opon sezonowych "zimowek". Takie regulacje występują między innymi w Niemczech od 2006 r., w Norwegii, Szwecji, Estonii, Litwie, Łotwie i Słowenii.
W tych krajach, jazda samochodem w okresie od grudnia do kwietnia odbywać się może jedynie z zastosowaniem opon zimowych ( to ważne podczas naszych zimowych podróży po Europie ). Zeszłoroczne badania OBOP-u wykazały, że ponad połowa Polaków (55 proc.) zwraca uwagę na potrzebę sezonowej wymiany opon.
Dlaczego warto wymieniać opony na zimowe?
Decydują o tym przynajmniej dwie podstawowe zalety: dobre odprowadzanie wody w temperaturach zimowych ( aqua i slush planing) oraz zachowywanie przyczepności na nawierzchniach śliskich i zaśnieżonych ( hamowanie, trakcja boczna, poprzeczna, przyspieszenie).
Opony zimowe różnią się od opon letnich przede wszystkim wzorem bieżnika, składem mieszanki z której są wykonane. Bieżnik jest zdecydowanie bardziej ponacinany i posiada większą ilość lamelek. Duża liczba nacięć powoduje to, że guma jest bardziej elastyczna oraz podatna na ugięcia.
Nacięcia na bieżniku są szersze, tworzą szerokie rowki, pomaga to w samooczyszczaniu się bieżnika przy każdym ruchu koła. W składzie mieszanki opon zimowych, dominuje wysoka zawartość krzemionki, dzięki czemu, opony posiadają większą elastyczność i nie twardnieją w warunkach ujemnych temperatur.
W wielu testach, m.in. ADAC wykazano, że opony letnie mają o 30 proc. dłuższą drogę hamowania. W naszej strefie klimatycznej , dni z temperatura poniżej 7 stopni jest ponad 150. Dlatego, bardzo umownie, przyjmuje się ,że moment zamiany opon na zimowe to czas kiedy temperatura spada w okolice 7 stopni. To wróży ochłodzenie , potencjalne opady - załamanie się pogody i drogowe niespodzianki. Pamiętajmy, że nowe zimowe opony, uzyskują swoją pełną sprawność i skuteczność po przejechaniu około 300 km.
Teraz pozostaje jedynie wybór opony. I to nie jest wcale łatwe. Doczekaliśmy czasów, że oferta jest bardzo bogata i zróżnicowana. Musimy zaufać jakiemuś wybranemu producentowi. Wszyscy kuszą i licytują się w swoich możliwościach.
Tak naprawdę musimy zadać sobie podstawowe pytania: gdzie podczas zimy najczęściej jeździmy? - czy w mieście, czy też po podmiejskich, krótkich podjazdach , a może często jeździmy w góry? To pomoże w wyborze opony zimowej. Jeżeli mieszkamy w rejonie podgórskim, to wybór jest prosty - musimy zaufać oponie HP (high performance). Jazda w mieście ogranicza nas do zakupu opony z grupy standardowej BP ( balanced performance).
Nawet najlepsza opona zimowa ,nie zwalnia nas z obowiązku myślenia za kierownicą ( i nie tylko tam). "Zimówka" to jedynie jeszcze jedno narzędzie , które może nam pomóc na zimowej drodze. Ważne jest to, że jesteśmy świadomi zalet, czujemy potrzebę jej stosowania i nie musimy już zazdrościć tym wszystkim, którzy ją mają od lat i docenili wcześniej jej walory.
Zmiany jakościowe naszej mentalności zachodzą i coraz bardziej budzą nasze potrzeby i oczekiwania. Leczymy nasze zaszłości i stęchniałe kompleksy. Dobrze jest zimą pojechać na przykład w Alpy na zimowych oponach. Różnice powoli, ale jednak stopniowo się zacierają i coraz częściej czujemy się pewniej we wspólnej Europie.
Ryszard Kotowski