W czasach PRL, gdy ktokolwiek miał samochód przez jednych uważany był za malwersanta i burżuja, a przez innych za osobę "z łbem na karku", samochody rumuńskiej Dacii nie cieszyły się renomą. Przez wielu krytykowane były za "zbyt miękkie zawieszenie". Znane były też opinie o wykonaniu tylnych błotników łącznie z dachem, przez co stłuczka łączyła się z wymianą połowy karoserii. Jednakże te slogany głosiły tylko osoby, które były w opcji uważającej posiadaczy Dacii za malwersantów i burżujów. Dacia to był produkt "prawie” zachodni…
Początek rumuńskiej marki wiąże się z powstaniem firmy Uzina de Autoturisme Piteşti z fabryką w Pitesti, gdzie od roku 1943 wytwarzane były części samolotowe. Ponieważ od czerwca 1941 do sierpnia 1944 Rumunia była w koalicji z państwami Osi, fabryka ta produkowała części do samolotów bombardujących Warszawę i inne miasta przeciwników Niemiec. Zbliżająca się armia czerwona zmobilizowała siły opozycji, która obaliła proniemiecką władzę i utworzyła rząd na czele którego stanął król Michał. Jednakże coraz większa ingerencja ZSRR i dominacje komunistów sprawiły, że w listopadzie 1947 król Michał musiał opuścić Rumunię, a ta stała się wasalem Moskwy.
W roku 1965 po śmierci dotychczasowego szefa rządu, do władzy dochodzi Nicolae Ceauşescu i … coś drgnęło w motoryzacji. Powstaje zakład firmowany nazwą Dacia, co miało być nawiązaniem do historycznej krainy, początkowo zamieszkałej przez lud Daków, i prowincji rzymskiej Daci, jaką w roku 106 ne utworzył Tracjan (Ceauşescu wielokrotnie podkreślał, że naród rumuński ma korzenie i kulturę rzymską). Jeszcze w 1966 r., kiedy zostaje zakończona budowa fabryki samochodów Pitesti, Rumuni próbują stworzyć swoje auto o nazwie Mioveni. Jednak próby okazują się mało udane i dwa lata później Dacia podpisuje oficjalną umowę o współpracy z Renault. W tym samym roku powstaje pierwszy model - Dacia 1100 (37 tys. egzemplarzy wyprodukowane do 1971 r.), który wzorowany jest na Renault 8. Posiada on umieszczony z tyłu, 46-konny silnik, który umożliwiał rozpędzenie do 130 km/h.
Jednak prawdziwa „Dacia” jaką wszyscy pamiętają powstała w roku 1969 (seria aut 1300/1210/1310/1410 gdzie oznaczenie modelu zależało od pojemności silnika) bazujących w całości na Renault 12. Jest to o tyle fascynujące, że Renault 12 wyjechało na drogi w tym samym czasie co Dacia. Można więc przyjąć, że Rumunii wywalczyli w umowie licencyjnej tyle samo co Polacy podpisując licencję Fiata 125. To właśnie ten model wzbudzał u nas tyle negatywnych opinii. Brały się one stąd, że w przeciwieństwie do naszego Fiata 125p, Dacia miała napęd kół przednich i "za lekki tył”, sprawiał wrażenie "miękkiego zawieszenia”. Zaś wykonanie błotników i dachu z jednego materiału to mit będący efektem braku rynienki na spojeniu błotnik-dach, co mogło sugerować wykonanie jako jednej części. Powstała również wersja kombi, w której silnik pochodził z VW Golfa.
Dowiedz się więcej: Wszystko co chcialbyś wiedzieć o Dacii Duster W roku 1976, gdy wygasła licencja, podjęto decyzję o zakończeniu współpracy z Renault, a produkcję rozpoczęto we własnym zakresie wykorzystując technologie innych producentów.
W latach 80. rumuński rząd zdecydował o stworzeniu przez Dacię małolitrażowego, taniego samochodu - Dacii 500 Lăstun. Auto produkowano do 1989 roku, ale nie cieszyło się za dużym powodzeniem ze względu na jakość wykonania i niskie walory użytkowe. W 1995 roku wprowadzono do produkcji nowy model - Dacię Nova, którą opracowali tylko rumuńscy konstruktorzy na płycie podłogowej i z wykorzystaniem rozwiązań technologicznych Peugeota 309.
Okres przemian ustrojowych to czas jednego z największych (w majestacie prawa) przekrętów w historii krajach RWPG. Na początku lat 90-tych okazało się, że Polacy kupią wszystko i zaczęły się kolejki po nowe Dacie. Były one dość tanie i choć często po zakupie trzeba było jechać do mechanika aby skręcił wszystkie elementy, chętnych nie brakowało. Dacie kupowano jednak nie w Rumunii, a w Niemczech. Po zjednoczeniu Niemiec, gdy w NRD wstyd było jeździć Dacią, pojawili się Polacy ratujący sąsiada z Zachodu i odkupujący modele. Importowano auta za ruble transferowe. Były to absurdalne jednostki, w których rozliczały się kraje dawnego bloku komunistycznego. 1 lipca 1990 r. w NRD weszła w obieg marka zachodnioniemiecka (w rozliczeniu do marski NRD 1=1).
Kontrakty zawarte w rublach (także tych mniej wartościowych „transferowych”) trzeba było przeliczyć na marki NRD, czyli automatycznie na DM. Było to eldorado dla polskich firm sprowadzających towary z byłej NRD. Kupując je tam, firma (po przeliczeniu z rubli transferowych na marki) płaciła za jedną markę 893 stare złote. Ta sama marka w kantorze w Polsce kosztowała 6 tys. starych złotych! Jak donosiła Gazeta Wyborcza z roku 1999 takie transakcje robił m.in. twórca Polsatu Zygmunt Solorz.
W 1999 roku marka została wykupiona przez Renault z zamiarem utworzenia z niej Rumuńskiego centrum rozwoju samochodów w Europie Środkowej i Wschodniej. Do francuskiego koncernu należy 99,43% akcji. Koncern całkowicie zreformował proces produkcji. Grupa Renault zainwestowała w Dacię ponad miliard euro odnawiając i rozwijając zakład produkcyjny Piteşti. Utworzono Renault Technologie Roumanie i Renault Design Central Europe. Dzięki tym inwestycjom zakłady Dacii wprowadziły metody pracy obowiązujące w innych zakładach Renault. Pierwszym nowym modelem powstałym po przejęciu firmy przez Renault była Dacia SuperNova, która w 2003 została zastąpiona przez Dacie Solenze. Była to jednak tylko próba Renault przed wprowadzeniem (rok później) modelu kończącego erę złych Dacii oraz wprowadzenie pracowników do nowych wymogów produkcyjnych auta - Dacii Logan. Samochód odniósł sukces, dlatego postanowiono
powiększyć ofertę o kombi i vana.
Dowiedz się więcej: Wszystko co chcialbyś wiedzieć o Dacii Duster Po wielkim sukcesie Logana (w Polsce nie cieszy się on popularnością, ale we Francji jest wychwalany za jakość, wielkość i cenę) postanowiono zbudować auto typu hatchback, które w dużej mierze miało bazować na Loganie. Tak powstało Sandro. Pod koniec 2008 roku przeprowadzono gruntowny face lifting modelu Logan w wersji sedan oraz kombi. W 2009 zaprezentowano lekko uterenowioną wersję Sandero - odmianę Stepway, która powstała na bazie brazylijskiej odmiany Dacii oferowanej na tamtejszym rynku pod nazwą Renault Sandero (zresztą także w wielu krajach Europy nie ma nazwy Dacia, ale Renault, a brak takiej decyzji w Polsce można uznać za jeden z powodów słabszej sprzedaży).
Od zwykłej wersji odmiana ta różni się podwyższonym nadwoziem oraz nakładkami mającymi nadać autu sportowy
charakter. Na początku 2010 roku zadebiutował nowy terenowy model Dacia Duster, który nie dość, że ma atrakcyjną cenę, to dodatkowo parametry jazdy w terenie są dużo lepsze niż w wielu samochodach SUV.
Obecnie prowadzone są prace nad flagowym modelem klasy średniej (Grande), którego konstrukcja oparta zostanie na przedłużonej płycie podłogowej modelu Renault Fluence, planowane jest również zaprezentowanie i wdrożenie do produkcji pod koniec 2011 roku drugiej generacji Logana oraz w 2012 roku modelu Dacia City, samochodu będącego przedstawicielem segmentu A.
Dowiedz się więcej: Wszystko co chcialbyś wiedzieć o Dacii Duster
Bogusław Korzeniowski
tb/