Chaos na egzaminach na prawo jazdy. Nowy bat na kursantów

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP/Jacek Turczyk

Przestraszeni i zdenerwowani kursanci. Sfrustrowani egzaminatorzy. Oto skutki nowego rozporządzenia ministra infrastruktury i budownictwa dotyczącego egzaminów na prawo jazdy, które weszło w życie 25 lutego. Zgodnie z jego literą kandydata na kierowcę oblać jest naprawdę bardzo łatwo, nawet jeśli się tego nie chce.

Problem istnieje we wszystkich Wojewódzkich Ośrodkach Ruchu Drogowego. W niektórych przybiera on większe rozmiary, a w innych mniejsze, ale wszędzie się o nim dyskutuje. Jego sednem jest nowe zadanie egzaminacyjne, wydzielone z dotychczas istniejącego. Chodzi o popularną jazdę po łuku (to kolokwialne określenie na szczegółowy zapis z rozporządzenia).

Do 25 lutego sprawa wyglądała następująco. W zadaniu pierwszym na placu manewrowym kierowca miał „przygotować pojazd do jazdy”. Żeby je zaliczyć musiał ustawić właściwie fotel, zająć miejsce, zapiąć pasy, sprawdzić i ocenić stan techniczny samochodu, uruchomić silnik i zapalić odpowiednie do pory światła. Zadanie było logiczne i oczywiste. Każdy przyszły kierowca wykonuje przecież te czynności automatycznie.

Tymczasem nowe rozporządzenie wydzieliło niektóre czynności z zadania pierwszego i przeniosło do drugiego. Zadanie pierwsze to wciąż przygotowanie do jazdy. Ale zadanie drugie to już „ruszanie z miejsca i jazda pasem ruchu do przodu i do tyłu” (czyli jazda po łuku).

Czynności, które trafiły do zadania drugiego to uruchomienie samochodu, włączenie świateł, upewnienie się o możliwości ruszenia (podzielone na: wykluczenie prawdopodobieństwa spowodowania zagrożenia i ocena sytuacji wokół pojazdu). I właśnie w tej bardzo szczegółowej i konkretnej sekwencji tkwi pułapka. Jeśli kursant najpierw włączy światła, a dopiero potem uruchomi silnik, egzaminator musi go oblać. Jeśli najpierw rozejrzy się na prawo i lewo, a później przekręci kluczyk – również. Czynności mają być wykonywane w ściśle określonym porządku, jedna po drugiej.

Kursanci są zszokowani, bo po pierwsze większość z nich szkoliła się według starych przepisów, a zdawać musi według nowych. A po drugie sekwencja czynności jest zwyczajnie skomplikowana i według nich niekonieczna. Z kolei egzaminatorzy dopatrują się w sprawie kolejnego bata na kursantów. Możliwości ich oblania jest znacznie więcej. Jazda po łuku nie jest zadaniem trudnym, ale wzbogacona o sekwencję, której elementy trzeba wykonywać w ściśle określonym porządku, zamienia się w łamigłówkę.

O opinię poprosiliśmy Adama Klejnę z warszawskiego WORD-u. O ile ekspert zgadza się z tym, że sekwencja czynności dotycząca ruszania ma sens (uruchomienie silnika, włączenie świateł, zwolnienie ręcznego, płynne ruszenie), o tyle wyłączenie pewnych czynności z zadania pierwszego do drugiego uważa za błąd. - Nad racjonalnością tego kroku można dyskutować, ale nie zmienia to faktu, że prawo jest prawem, a wszystkie WORD-y, w tym nasz, stosują się do nowych przepisów – mówi Klejna.

Efekt jest jednak taki, że kursanci, którzy najpierw włączą światła, a dopiero potem uruchomią silnik są oblewani zanim w ogóle popiszą się umiejętnością wykonania kolejnego zadania: zwolnienia hamulca ręcznego i płynnego ruszenia do przodu.

MAK

Wybrane dla Ciebie
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła