| [
]( http://kancelarie.krakow.pl ) |
| --- | Utrzymujące się na wysokim poziomie ceny paliw sprawiają, że Polacy starają się zaoszczędzić na użytkowaniu samochodu. Już prawie każdy z naszych rodaków zgłębił zasady ekojazdy, a wielu z powodzeniem je stosuje. Są jednak jeszcze skuteczniejsze sposoby, na przykład carpooling. Może mieć on jednak poważne konsekwencje dla kierowcy.
Co to jest Carpooling?
Carpooling polega na udostępnianiu wolnego miejsca we własnym pojeździe innym pasażerom lub wykorzystywaniu wolnych miejsc w cudzym aucie - w praktyce najczęściej w celu dojazdu do pracy. Ideą tej formy podróżowania jest przede wszystkim zmniejszenie kosztów przejazdu. Nie należy jednak mylić carpoolingu z carsharingiem, czyli systemem wspólnego użytkowania samochodów, polegającym na udostępnianiu aut za opłatą przez operatorów flot pojazdów. Co zyskuje kierowca, który korzysta z tego mechanizmu? Oprócz satysfakcji z przyczynienia się do ochrony środowiska jest to oczywiście zwrot części kosztów paliwa, przejazdu płatną autostradą, albo postoju na parkingu.
Co w razie wypadku?
Odpowiedzialność kierowcy wobec pasażera w razie spowodowania wypadku (pomijamy tu przepisy karne) określone zostały w kodeksie cywilnym art. 436 oraz 435 k.c. Regulacja zawarta w pierwszym z artykułów rozróżnia dwa rodzaje odpowiedzialności, odpowiedzialność opartą na zasadzie ryzyka oraz opartą na zasadzie winy. Zasadniczo w zakresie przewozu pasażerów, jeżeli ma on charakter grzecznościowy, odpowiedzialność kierowcy względem pasażera oparta będzie na zasadzie winy, innymi słowy, pasażer będzie mógł domagać się odszkodowania od ubezpieczyciela tego z kierujących, który ponosi winę za spowodowanie wypadku.
W razie wypadku pasażerowie mogą dochodzić od kierowcy roszczeń na zasadzie ryzyka, jeśli nie byli przewożeni z grzeczności. Na czym polega różnica? Z punku widzenia pasażera poszkodowanego w wypadku jest to korzystniejsze, ale nie zawsze można żądać roszczeń w ten sposób.
Są pieniądze, jest odpowiedzialność
W wyroku z dnia 11 stycznia 1978 roku Sąd Najwyższy stwierdził, iż przewóz z grzeczności ma miejsce tylko wówczas, gdy zamiarem przewożącego jest świadczenie przewozu bezinteresownie. Czy oznacza to, że samo dorzucenie się przez pasażera do paliwa sprawia, że świadczenie przewozu przestałoby mieć charakter bezinteresowny, a zatem grzecznościowy? W praktyce sądowej podkreśla się, iż przewóz grzecznościowy jest darmowy, a owa nieodpłatność oznacza brak jakiegokolwiek wynagrodzenia, w tym nawet zwrotu kosztów.
Konsekwencje dla kierującego i pasażera
W świetle polskiego orzecznictwa należy stwierdzić, że carpooling nie stanowi przewozu z grzeczności. Jest to co prawda przewóz niezarobkowy, ale odpłatny. Tym samym osoba udostępniająca miejsce w pojeździe w ramach carpoolingu musi się liczyć z tym, że w razie ewentualnego wypadku pasażer wystąpi do niego o odszkodowanie na zasadzie ryzyka.
Anna Kasolik, Damian Łapka, Kancelaria Prawna Adwokaci i Radcowie Prawni, www.kancelarie.krakow.pl
tb, moto.wp.pl
Inne porady Kancelarii Prawnej Adwokaci i Radcowie Prawni, www.kancelarie.krakow.pl: Samochód z licytacji komorniczej