Brytyjska marka Dot wraca. Na start scrambler i cafe racer
Marka Dot została reaktywowana po kilku dekadach. Na początek będzie oferować dwa modele napędzane silnikami Kawasaki. Klientów przyciągnąć ma nie tylko ciekawa stylistyka tych maszyn, ale też to, że przy ich tworzeniu udział brał Guy Martin.
Ostatnio co chwilę słyszymy o powrocie jakiejś klasycznej brytyjskiej marki motocykli – Norton, BSA, a nawet Brough Superior. Na Wyspach w pierwszej połowie XX w. powstało tylu producentów jednośladów, że jest co wskrzeszać. Najnowszym takim projektem jest marka Dot.
Nazwa, która po raz pierwszy na motocyklu pojawiła się w 1906 r., a później kojarzona była z małymi wyścigowymi maszynami, powróciła do życia podczas targów Motorcycle Live. Na tej imprezie zaprezentowano dwa modele. Demon to minimalistyczny scrambler, natomiast Reed Racer nawiązuje do cafe racerów, ale ma też owiewkę retro przy przednim świetle.
Oba nowe motocykle marki Dot to w rzeczywistości ta sama konstrukcja z tym samym silnikiem. Różnią się one wyglądem, kołami (Demon ma szprychowe felgi z offroadowymi oponami) i wydechem. W obu przypadkach wykorzystano tę samą kratownicową ramę (nawet tylny wahacz ma taką konstrukcję).
Za napęd odpowiada znany z wielu modeli dwucylindrowy silnik Kawasaki o pojemności 649 cm3, mocy 68 KM i momencie obrotowym 64 Nm. Jeśli chodzi o hamulce to zdecydowano się na zaciski Brembo, a zwieszenie dostarcza Showa.
Motocykle Dot będą robione w Wielkiej Brytanii i będzie to produkcja niskoseryjna. Oznacza to, że wiele elementów wykonywanych jest na specjalne zamówienie, a to przekłada się na spore koszty. Cena modelu Dot Demon to 18,5 tys. funtów (blisko 100 tys. zł), natomiast Dot Reed Racer kosztuje 21 tys. funtów (113 tys. zł). Mimo tak wysokich cen firma już zebrała pierwsze zamówienia i gotowe motocykle mają trafić do swoich właścicieli na przełomie lutego i marca 2022 r.
Chyba największą reklamą jednośladów Dot jest zaangażowanie w ten projekt Guya Martina – legendy wyścigów motocyklowych, w tym tych na Wyspie Man. Pasuje on tu idealnie, gdyż historia marki Dot na dobre rozpoczęła się po tym, jak jej pojazd zwyciężył w dwucylindrowej klasie w wyścigu na Wyspie Man w 1908 r.