Obecna, druga już generacja flagowej terenówki BMW dostępna jest na rynku od 2006 r. W ubiegłym roku auto poddano kuracji odświeżającej: zmieniono nie tylko nadwozie, lecz także wyposażenie i układy napędowe. W ofercie pojawił się też nowy silnik wysokoprężny z podwójnym turbodoładowaniem - TwinPower Turbo.
Sylwetka modelu jest dobrze znana wszystkim miłośnikom aut klasy SUV. Zmiany wprowadzone w najnowszym wcieleniu X5 mają charakter kosmetyczny - w stylistyce nadwozia dotyczą głównie wyglądu przedniego pasa (grill, zderzak, reflektory), progów oraz nowych świateł tylnych (technika LED).
Podobnie jest we wnętrzu, gdzie pojawiły się nowe materiały wykończeniowe oraz elementy wyposażenia poprawiające bezpieczeństwo i komfort użytkowania. Jakość wykończenia dla wielu producentów samochodów może stanowić wzór do naśladowania.
Źródłem napędu testowanego modelu było techniczne dzieło sztuki - 6-cylindrowa, rzędowa jednostka z podwójnym turbodoładowaniem, która już przy 1500 obr./min oddaje do dyspozycji 600 Nm momentu obrotowego. W efekcie każde, nawet delikatne muśnięcie pedału gazu powoduje, że ważący ponad 2 tony SUV zaczyna przyspieszać jak rasowe coupe, i to przy standardowym trybie pracy 8-stopniowej przekładni automatycznej (ma też funkcję sekwencyjnej zmiany przełożeń, ale szkoda zawracać sobie tym głowę).
BMW X5 po przełączeniu na opcję Sport zachowuje się tak, że momentami można zwątpić w to, że pod jego maską pracuje diesel, a nie benzynowe V8. Miłym zaskoczeniem jest niskie zużycie paliwa - w teście nie przekroczyło 10 l/100 km. Zważywszy na osiągi i masę, to bardzo dobry wynik (duża w tym zasługa systemów BMW EfficientDynamics).
Umiarkowanie twarda charakterystyka niezależnego zawieszenia i sterowany elektronicznie napęd na 4 koła zapewniają nie tylko bezpieczne i wygodne podróżowanie, lecz także pozwalają kierowcy na pełne wykorzystanie potencjału auta na trasie. Na zakrętach X5 prowadzi się jak przyklejone do nawierzchni, a nierówności poprzeczne nie robią na nim wrażenia.
Za to bezdroża nie należą do ulubionych miejsc X5. Choć takie parametry jak kąt natarcia 25,5 st., zejścia 22,7 st., rampowy 19,8 st., czy głębokość brodzenia 50 cm wyglądają nieźle, to jednak zbyt duże zwisy oraz brak blokad dyferencjałów zniechęcają do szaleństw w trudnym terenie.
* TU ZNAJDZIESZ WIĘCEJ ZDJĘĆ TEGO BMW * Bazowa wersja X5 40d kosztuje 282 tys. zł, ale można ją doposażyć w wiele gadżetów (m.in. 4-strefową "klimę", nawigację Professional z 8,8-calowym ekranem, aktywne zawieszenie, ksenonowe reflektory, wyświetlacz head-up, tempomat stop&go). Powyższe udogodnienia wywindowały cenę testowanego modelu do blisko 425 tys. zł.
Polecamy na Autoswiat.pl: Alternatywy cztery: Renault Koleos kontra Skoda Yeti, Nissan Qasqai i Hyundai ix35
mz/mz