Od kilku lat liczba wypadków i ich ofiar spada. Wyjątkiem są rowerzyści. Jazda na dwóch kółkach staje się coraz bardziej popularna, wciąż jednak jest niebezpieczna i mało wygodna. Resort transportu chce wprowadzić nowe przepisy, by ułatwić życie rowerzystom. Szykują się spore zmiany.
Europejską stolicą rowerów jest Amsterdam. Już krótka obserwacja ruchu ulicznego pozwala nam na znalezienie różnic pomiędzy polskimi i holenderskimi przepisami, a także kulturą jazdy właściwą dla kierowców z tych państw. Co prawda daleko nam do Niderlandów, ale i u nas jazda na rowerze jest coraz częściej wybieraną alternatywą względem poruszania się komunikacją miejską bądź samochodem. Problem polega jednak na tym, że rowerzyści znad Wisły nie mogą liczyć na zbyt wiele. Dlatego też Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju stworzyło projekt zmian w rozporządzeniu o znakach i sygnałach drogowych, w którym zawarto szereg nieznanych wcześniej w Polsce rozwiązań. Wejście nowych przepisów w życie będzie dla rowerzystów oznaczało początek zmian na lepsze, a dla kierowców konieczność zwracania baczniejszej uwagi na jednoślady i doszkolenia się z nowych przepisów.
Zmiany w rozporządzeniu pozwolą władzom lokalnym na stosowanie nowatorskich w polskiej skali rozwiązań. Chodzi o:
- wyznaczenie na jezdniach śluz dla rowerów,
- prowadzenie ruchu rowerów „pod prąd” bez wyznaczania pasów ruchu, czyli dopuszczenie dwukierunkowego ruchu rowerowego w jezdniach ulic jednokierunkowych,
- wprowadzenie ruchu rowerowego na jednym pasie wspólnie z ruchem pojazdów transportu publicznego, czyli na buspasach,
- wprowadzenie nowych, trójkomorowych sygnalizatorów świetlnych dedykowanych ruchowi rowerowemu, prowadzonemu po jezdni,
- zmniejszenie liczby znaków i ich uporządkowanie.
Proponowane przez rząd rozwiązania funkcjonują z powodzeniem w innych krajach, m.in. w Holandii, Belgii, Niemczech, Wielkiej Brytanii, na Węgrzech czy w Czechach. Do nowych przepisów będą jednak musieli przyzwyczaić się kierowcy. Jadąc odpowiednio oznaczonymi ulicami jednokierunkowymi trzeba będzie spodziewać się rowerzystów z naprzeciwka, a poruszając się równolegle z buspasem, odsunąć się od prawej krawędzi swojego pasa przed miejscem, w którym on zanika, by dać rowerzystom możliwość włączenia się do ruchu.
Najwięcej problemów należy przewidywać w przypadku śluz rowerowych. Mają one formę dodatkowych pasów w poprzek ulicy, wyznaczanych tuż przed sygnalizacją świetlną i oddzielonych kolorem - najczęściej czerwonym. Takie skrzyżowania stają się coraz bardziej popularne w wielu miastach. Niestety kierowcy często nie mają pojęcia, jak się na nich zachować. Śluza przeznaczona jest dla rowerzystów, którzy zajmują miejsce na dowolnym pasie jezdni przed samochodami. Na takim skrzyżowaniu, po zapaleniu się zielonego światła, kierowcy mają obowiązek przepuścić przodem rowerzystów tak, aby opuścili oni skrzyżowanie. Dopiero wówczas można ich wyprzedzić - oczywiście zachowując określony przepisami odstęp 1 metra. Śluzy rowerowe zostały ustanowione po to, by rowerzyści mogli bezpiecznie korzystać z dróg o kilku pasach. Wówczas mogą oni skręcić w lewo bez narażania się na potrącenie.
Akcesoria rowerowe w niskich cenach. Sprawdź oferty!Akcesoria rowerowe w niskich cenach. Sprawdź oferty!
Zmiany w rozporządzeniu są obecnie na etapie konsultacji społecznych. Te potrwają do 2 lipca. Jeśli propozycje nie spotkają się z rzeczową krytyką, wejdą w życie. To potrwa jednak zapewne co najmniej kilka miesięcy. Na razie kwestię traktowania rowerzystów na jezdni regulują przepisy znowelizowane w 2011 roku. Zmiany, które wówczas nastąpiły, były poważne. Niestety wielu kierowców wciąż nie zdaje sobie z nich sprawy.
Najważniejszą nowością był przepis mówiący, że kierowca skręcający w drogę poprzeczną, jest zobowiązany do ustąpienia pierwszeństwa rowerzyście jadącemu na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi, którą zamierza opuścić. Niestety, praktyka pokazuje, iż kierowcy w dalszym ciągu mają problem z zapamiętaniem tego przepisu. Taka pomyłka może być powodem poważnego wypadku, a nawet jeśli skończy się tylko na siniakach i otarciach, dla kierowcy oznaczać będzie to mandat za wymuszenie pierwszeństwa w wysokości 300 zł i 6 punktów karnych.
Wprowadzono też możliwość wyprzedzania przez rowerzystów z prawej strony samochodów powoli jadących lub stojących w korku. Trzeba więc pamiętać, by - o ile to możliwe - w godzinach szczytu zostawić przy prawej krawędzi ulicy miejsce dla rowerzystów. Należy też mieć świadomość tego, że poruszając się w korku możemy być wyprzedzani prawą stroną, więc przed skrętem w prawo koniecznie trzeba sprawdzić w lusterku, czy nasz manewr nie spowoduje kolizji.
Zmienione w 2011 r. prawo dotyczące rowerzystów wprowadziło także przepis mówiący, że na skrzyżowaniu i bezpośrednio przed nim kierujący rowerem, motorowerem lub motocyklem może poruszać się środkiem pasa ruchu, jeśli pas ten umożliwia opuszczenie skrzyżowania w więcej niż jednym kierunku. Podobnie jest na rondzie. Tam rowerzyści mogą poruszać się środkiem pasa aż do skrętu w wybraną ulicę, co ma zmniejszyć liczbę potrąceń użytkowników jednośladów.
Znowelizowane przepisy dopuściły też wyjątkowo jazdę po jezdni kierującego rowerem obok innego roweru lub motoroweru, jeżeli nie utrudnia to poruszania się innym uczestnikom ruchu albo w inny sposób nie zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego.
Źródło: KRBRD
tb/sj/tb, moto.wp.pl
Akcesoria rowerowe w niskich cenach. Sprawdź oferty!Akcesoria rowerowe w niskich cenach. Sprawdź oferty!