Badanie techniczne po terminie tylko w państwowej stacji

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP/Marcin Bielecki

Wielu kierowcom zdarza się zapomnieć lub po prostu nie mieć czasu na zrobienie okresowego badania technicznego w terminie. Już niedługo tacy spóźnialscy mogą mieć spory problem. Wszystko przez proponowaną zmianę przepisów.

Dzisiaj osobom, które nie zrobią na czas badania technicznego, nie grożą większe konsekwencje. W stacji kontroli pojazdów mogą przeprowadzić je w dowolnym terminie, a jedyne problemy dotyczą sytuacji, gdy policjant podczas kontroli zauważy spóźnienie. W takim momencie funkcjonariusz zatrzymuje dowód rejestracyjny. W zależności od stanu samochodu wydawane jest pokwitowanie umożliwiające dalszą jazdę – na 7 dni, bez ograniczeń lub zezwalające np. tylko na dojazd do stacji kontroli pojazdów. Większy problem może wystąpić podczas kolizji lub wypadku. W takiej sytuacji ubezpieczyciel może starać się wykazać, że stan techniczny miał wpływ na zdarzenie i na tej podstawie odmówić wypłaty odszkodowania.

Ogólnie jednak brak ważnego badania technicznego jest dziś mało znaczącym wykroczeniem i konsekwencje, które grożą za spóźnienie, są niewielkie. Już w 2017 roku może się to zmienić. W projekcie nowości w „Kodeksie drogowym” większość zapisów dotyczy przeglądów technicznych. Już opisywaliśmy fakt, że kierowcy będą musieli wozić ze sobą pokwitowanie ze stacji kontroli pojazdów, ale będzie też jeszcze jedna ważna zmiana – jeśli przekroczy się termin badania o więcej niż 30 dni, nie będzie możliwe dokonanie przeglądu w dowolnym punkcie, a jedynie w państwowej stacji kontroli pojazdów Transportowego Dozoru Technicznego. Jak informuje gazetaprawna.pl, w każdym województwie będzie tylko jedno takie miejsce, a to dla wielu kierowców oznaczać może długą wyprawę celem odbycia przeglądu – nawet kilkaset kilometrów w dwie strony. Państwowe punkty mają powstać do 2023 roku, a wcześniej ich zadaniami
będą zajmować się wyznaczone stacje prywatne.

Kolejnym problemem może być spora liczba klientów stacji TDT. Przeglądy po terminie są w Polsce raczej regułą niż czymś wyjątkowym. Dodatkowo takie miejsca jako jedyne będą miały uprawnienia do kontrolowania m.in. samochodów do przewozu ładunków niebezpiecznych. Oznacza to, że długa kolejka spóźnialskich z całego województwa z dużym prawdopodobieństwem uniemożliwi szybkie wykonanie badania. Co więcej, jeśli wynik kontroli będzie negatywny, to właściciel pojazdu znowu będzie musiał się udać do stacji TDT, a więc po raz kolejny odbyć długą podróż.

Gazetaprawna.pl zauważa też, że zgodnie z prawem samochód bez ważnego przeglądu powinien udać się na kontrolę na lawecie. W praktyce jazdą na własnych kołach nie ryzykuje się dodatkowej kary (tylko komplikacje związane ze wspomnianym zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego), ale teoretycznie jest to niezgodne z przepisami.

Oprócz problemu z kolejkami i dojazdem spóźnialscy kierowcy będą musieli też liczyć się z większym wydatkiem. Od 2018 roku standardowy koszt kontroli samochodu wzrośnie do 126 zł, a osoby, które przyjadą po terminie, będą musiały za karę zapłacić dwa razy więcej.

źródło: gazetaprawna.pl

sj

Wybrane dla Ciebie

Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Konrad Dąbrowski gotowy na wyzwania Baja España Aragón 2025
Konrad Dąbrowski gotowy na wyzwania Baja España Aragón 2025
Test: Harley-Davidson Fat Boy - stylowa ikona popkultury
Test: Harley-Davidson Fat Boy - stylowa ikona popkultury
Czołówka motocykla i auta. Alkomat wskazał przyczynę
Czołówka motocykla i auta. Alkomat wskazał przyczynę