32 osoby zginęły w stanie Sinaloa na północnym zachodzie Meksyku w zderzeniu autobusu z samochodem-cysterną, który przewoził paliwo dieslowskie - poinformowała policja. Wśród ofiar wypadku są dzieci. Policja nie wyklucza, że w szczątkach autobusu znajdzie więcej zwłok.
Do wypadku doszło o północy koło miejscowości Palmillas. Oba pojazdy zderzyły się jadąc z dużą prędkością.
Autobus wiózł pasażerów z miasta Guadalajara na zachodzie Meksyku do stanu granicznego Sonora, leżącego na północy. Kierowca cysterny, który ocalał, zbiegł.
Przed trzema tygodniami w centrum kraju w zderzeniu autobusu z samochodem ciężarowym wiozącym żwir zginęło 21 osób, a przed kilku dniami, również koło Palmillas - 11 osób.
Ten ostatni wypadek spowodował kierowca, który zasnął za kierownicą.
NaSygnale.pl: Rekordowy przemyt kokainy! Dilerzy ukryli towar w...