W końcu doczekaliśmy się premiery polskiego supersamochodu. Jego producent, Arrinera Automotive, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami zaprezentował inwestorom prototyp Arrinera. Wersja produkcyjna auta powinna pojawić się w ciągu 12 miesięcy.
Zaprezentowane inwestorom auto niczym nie różni się od pokazanych niedawno wizualizacji. Przód poprowadzony jest przy samej ziemi, co niezwykle poprawia właściwości aerodynamiczne. Wnętrze samochodu w niczym nie przypomina ascetycznych wnętrz innych samochodów tego typu. Poszczególne elementy wykonane są ze skóry najwyższej jakości, delikatnie połyskującego aluminium lub z kompozytów włókna węglowego. Bezpieczeństwo zapewniają umieszczone za fotelami wzmocnione pałąki, a obydwa fotele są wyposażone w czteropunktowe pasy.
- Możemy już oficjalnie potwierdzić, że auto w wersji produkcyjnej będzie sygnowane przez Lee Noble, który będzie odpowiadał za przygotowanie wersji sprzedażowej samochodu Arrinera - powiedział Arkadiusz Kuich, Prezes VENO. - Dzięki współpracy z Lee Noble nie musimy budować marki samochodu od zera dzięki czemu nasz projekt zyska zaufanie, którego z pewnością nie zaprzepaścimy - dodaje Kuich.
- Zgodnie z ustaleniami będę opracowywał i wdrażał do produkcji jeżdżącą ramę oraz zajmę się wszystkimi aspektami technicznymi samochodu - zdradził obecny na prezentacji Lee Noble, członek Rady Nadzorczej Arrinera Automotive.
Arrinera Automotive równolegle pracuje również nad debiutem Spółki na NewConnect. Zostały już zakończone prace nad dokumentem informacyjnym Spółki. Jeśli nie wystąpią okoliczności niezależne od Spółki, debiut Spółki na rynku NewConnect może nastąpić jeszcze przed wakacjami.
lop\