Dzięki nowej technologii komputer pokładowy w samochodzie wykryje, że kierowca jest zmęczony i pobudzi go serią z emitera zapachów. Takie urządzenie z pewnością jest potrzebne. Średnio 100 tys. wypadków rocznie powodują kierowcy, zasypiający za kierownicą.
Naukowcy pracują teraz nad systemami, monitorującymi poziom zmęczenia i koncentrację kierowcy. Inżynierowie Nissana stawiają na technologię, opartą o urządzenie emitujące zapachy.
Naukowcy stworzyli system, oparty o montowaną we wnętrzu auta kamerę, rejestrującą moment w którym kierowca zaczyna ziewać. Oprogramowanie jest w stanie odróżnić rozmowę lub śmiech od ziewania. Nie może być mowy o żadnej pomyłce. Wszystko działa niezależnie od kąta pod jakim patrzy w danym momencie kierowca. Kamera rozpoznaje ziewanie niezależnie od natężenia światła i koloru skóry kierowcy. Może on nawet mieć na nosie okulary przeciwsłoneczne.
* ZOBACZ ZDJĘCIA NISSANA FUGA * Gdy tylko system wykryje ziewanie, kierowca zostanie ostrzeżony, że powinien się zatrzymać i zrobić sobie przerwę. System Nissana nazwano Forest AC. To nic innego, jak rozbudowana o dodatkowe funkcje klimatyzacja, która stwarza klimat zbliżony do tego, jaki panuje w lasach. Wykrywając zmęczenie kierowcy, pobudza go aromaterapią. System monitoruje temperaturę wewnątrz kabiny, wentylację, zapach i wilgotność powietrza, by stworzyć optymalną atmosferę w której kierowcy najłatwiej się skoncentrować nad prowadzeniem auta.
Inżynierowie Nissana postanowili wykorzystać dobry wpływ leśnego powietrza na samopoczucie ludzi. Nowa klimatyzacja symuluje naturalną bryzę, emitując zmienne powiewy powietrza wewnątrz kabiny pasażerskiej. Substancja zapachowa, którą rozpyla to borneol - mieszanka leśnych aromatów z drzew, rosnących w lasach tropikalnych z olejkami zapachowymi i lawendą. Jest jeszcze druga: wyciąg z liści o stymulującym działaniu na umysł kierowcy. Jeden zbiorniczek ze „skondensowanym lasem” ma wystarczać na rok użytkowania.
Gdy spada koncentracja, następuje wystrzał ładunku zapachowego, który ma ją zwiększyć. System jeszcze w tym roku będzie instalowany w Nissanie Fuga, przeznaczonym na rynek japoński.
Nie wiadomo jeszcze, czy terapia zapachem sprawdzi się w budzeniu kierowców na drogach. Niezależnie od tego naukowcy pracują już na całym zestawem innych funkcji, które mają szokować, a nawet trząść kierowcą, by tylko nie usnął za kółkiem.
Dowiedz się więcej: Dlaczego ziewamy?