Oto triumfalny powrót do sportowych korzeni i lat 60., kiedy samochody spod znaku Abartha odnosiły sukcesy w sporcie samochodowym. Prawie pół wieku trzeba było czekać, by znów ujrzeć auta ze skorpionem na drogach i torach wyścigowych.
Na tegorocznym salonie samochodowym w Genewie Włosi zaprezentowali bezkompromisową, wyścigową odmianę Assetto Corse o wadze 930 kg i mocy 200 KM. Mieliśmy okazję sprawdzić cywilną, ale niezbyt łagodną wersję, pod której maską kryje się 135 KM.
Zapraszamy na powrót do przeszłości:
* GALERIA ZDJĘĆ *