90 proc. Polaków podczas jazdy samochodem osobowym zapina pasy bezpieczeństwa - wynika z badań przeprowadzonych w 2014 r. na zlecenie Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. To o 10 punktów procentowych więcej niż rok wcześniej.
To, jak Polacy korzystają z urządzeń poprawiających bezpieczeństwo w autach, zbadali specjaliści z Instytutu Transportu Samochodowego we współpracy z jedną z firm konsultingowych. W 86 punktach pomiarowych na terenie 16 województw, od 15 września do 7 listopada 2014 r., sprawdzili ponad 100 tys. aut i ich pasażerów. W 2014 r. wskaźnik stosowania pasów bezpieczeństwa w samochodach osobowych wyniósł 90 proc. i był o 10 punktów proc. wyższy niż w 2013 r. i o 16 punktów proc. wyższy niż w 2008 r.
Zapięte pasy bezpieczeństwa miało 93 proc. kierujących, 94 proc. pasażerów z przodu oraz 71 proc. pasażerów z tyłu. Nieco częściej pasy stosowały kobiety niż mężczyźni (94 proc. w porównaniu do 92 proc.). Najczęściej pasy zapinały osoby w wieku 25-60 lat, najrzadziej zapięte były dzieci w wieku do 17 lat. Najczęściej pasy bezpieczeństwa stosowali kierujący i pasażerowie samochodów osobowych na drogach o podwyższonym standardzie, a więc na drogach ekspresowych i autostradach. Na drogach krajowych i w stolicach województw pasy stosowano dużo częściej niż na drogach powiatowych (93 proc. w porównaniu do 86 proc.). Nie zanotowano istotnych różnic pomiędzy obszarem zabudowanym i niezabudowanym - podkreślono w badaniu.
Najczęściej pasy zapinają mieszkańcy północno-zachodniej Polski, a najrzadziej regionów południowo-wschodnich. Najczęściej pasy bezpieczeństwa zapinają mieszkańcy w województwach: lubuskim, łódzkim, opolskim i warmińsko-mazurskim (98 proc.). Najniższy wskaźnik zanotowano w województwach: lubelskim (83 proc.), podkarpackim (86 proc.) oraz podlaskim (87 proc.). Nieco lepsze wskaźniki miały miejsce w stolicach województw. Pasy najczęściej zapinali mieszkańcy Olsztyna, Zielonej Góry, Łodzi i Opola (98 proc.), a najrzadziej Lublina (86 proc.) oraz Rzeszowa (87 proc.). Pasy rzadziej zapinają kierowcy i pasażerowie pojazdów innych niż samochody osobowe: samochodów dostawczych - 78 proc., samochodów ciężarowych - 72 proc.
(fot. Materiały prasowe) Z badania wynika, że z każdym rokiem przybywa również małych pasażerów podróżujących w fotelikach. 89 proc. dzieci jest przewożonych w Polsce w fotelikach samochodowych lub
przy użyciu innych zabezpieczeń. W porównaniu do badań z 2013 r. odsetek ten wzrósł o 4 proc. Był on najwyższy w grupie dzieci w wieku do 3 lat i wyniósł 95 proc., wśród dzieci w wieku 4-7 lat - 92 proc. i w grupie dużych dzieci w wieku 8-12 lat - 86 proc.
Z badań wynika, że w przypadku fotelików najmniej dzieci jeździ w nich na drogach powiatowych (80 proc.), a najwięcej na ekspresowych (100 proc.) i autostradach (96 proc.). Najczęściej foteliki były stosowane w województwie zachodniopomorskim (100 proc.), a najrzadziej w województwie śląskim (79 proc.).
"Wskaźnik stosowania urządzeń zabezpieczających dzieci jest coraz większy, co nie zwalnia instytucji, organizacji rządowych i pozarządowych oraz innych podmiotów z podejmowania działań legislacyjnych, edukacyjnych, konstrukcyjnych itd. w celu uzyskiwania coraz lepszych rezultatów w tym zakresie" - podkreślono w podsumowaniu. Za przewożenie dzieci bez fotelika grozi mandat w wysokości 150 zł i 6 punktów karnych.
Źródło: PAP
ll/moto.wp.pl