7 alternatyw dla zniechęconych do diesli
Diesel jest passe. Ale ekologia i oszczędzanie nie. Co zatem wybrać, jeśli afera Volkswagena nie pozwala ci już patrzeć na samochody z silnikiem wysokoprężnym? Oto kilka propozycji do rozważenia.
7 propozycji dla tych, którzy znienawidzili diesla
Samochody z silnikami wysokoprężnymi są w Europie wszechobecne. Ich promocją zajęła się sama Unia Europejska, która rekomendowała ich zakup jako oszczędniejszych, tańszych i równie proekologicznych, co auta benzynowe. Niestety nie wszystko ułożyło się po myśli urzędników. Zwiększony popyt na olej napędowy spowodował wzrost jego cen, eksploatacja nowoczesnych diesli wcale nie okazała się najtańsza, a kwestię ich czystości dosyć skutecznie zobrazował Volkswagen.
Jednym z popularniejszych modeli w naszym kraju jest Skoda Octavia, która - będąc produktem koncernu VAG - także została obdarowana silnikiem wysokoprężnym serii EA 189. W wersji 1,6 TDI o mocy 110 KM z manualną skrzynią biegów i w bazowym wyposażeniu, w salonie kosztuje ok. 75 000 zł. Średnie spalanie w jej przypadku, producent określił na 3,8 l/100 km, natomiast poziom emisji dwutlenku węgla na 100 g/km. Poziom emisji tlenków azotu nie jest podawany. 100 km/h zobaczymy na prędkościomierzu po 12,2 sek.
Jeśli ta wersja odpada z racji dieslowskiej afery, to może uda się znaleźć dla niej alternatywę?
Skoda Octavia 1.4 TSI
W tym samym salonie Skody możemy się skierować do narożnika, w którym ustawiono Octavię w wersji benzynowej, z fabryczną instalacją gazową.
Niestety już na samym wstępie czeka nas dopłata ok. 4000 zł, bo tyle różni te dwie wersje bazowe modelu. Według danych kupujemy samochód z silnikiem o poj. 1,4 l, wspomaganym turbiną i rozwijającym moc 110 KM, który osiąga "setkę" w 10,9 sek. Wyposażono go także w systemy Start-Stop i odzyskiwania energii podczas hamowania. Auto spełnia normę emisji spalin Euro6. Dane producenta informują, że średnie zużycie paliwa wynosi 5,3 l, natomiast emisja CO2 to 124 g/km.
Abarth 500
Zwykłe auto z silnikiem benzynowym?
No, może nie do końca takie zwykłe, bo za 76 000 zł można zasiąść za kierownicą Abartha 500 ze stajni Fiata. Zdecydowanie inne wymiary i deficyt miejsca w porównaniu z Octavią. Ale 140 KM z silnika 1.4, 7,9 s do 100 km/h i maksymalna prędkość 205 km/h mogą przemawiać do wyobraźni. Automatyczna skrzynia biegów jest w tej wersji standardem. Średnie spalanie na poziomie 6,5 l/100 km i emisja CO2 wynosząca 155 g/km.
Toyota Auris
A może samochód hybrydowy?
W klasie kompaktowej Toyota proponuje Aurisa. Auto bazowo lepiej wyposażone niż wspomniana Octavia, napędzane zespołem silników benzynowego i elektrycznego. Łącznie oferują moc 136 KM i przyspieszenie do 100 km/h w 10,9 sek. Skrzynia biegów to bezstopniowy automat CVT. Niestety, bazowa cena Aurisa Hybrid to wydatek 85 tys. złotych. Średnie spalanie producent określił na 3,8 l/100 km, natomiast emisja dwutlenku węgla nie przekracza 87 g/100 km.
Nissan Leaf
Zero emisji spalin?
Elektryczny Nissan Leaf spełni warunek proekologiczności w 100 procentach. 109-konny kompakt japońskiego producenta oferowany jest u nas w jednej tylko wersji. Zapłacić za nią trzeba ponad 126 tys. złotych. Zasięg przy pełnym naładowaniu baterii to niecałe 200 km. Prędkość maksymalna - 140 km/h, a 100 km/h auto osiąga po 11,5 sek. Zużycie paliwa - 0 l/100 km, emisja CO2 - 0 g/km
BMW i3
BMW i3 to druga propozycja pojazdu o zerowej emisji spalin.
Poprzeczka cenowa w tym momencie sięga jednak 153 tys. złotych. 170 KM uzyskiwane tylko z silnika elektrycznego. Prędkość maksymalna to 150 km/h, przyspieszenie do 100 km/h zajmuje 7,2 sek. Karbonowe nadwozie osadzone na aluminiowym podwoziu. Po dopłaceniu 20 tys. złotych można wybrać wersję hybrydową, z benzynowym silnikiem 650 ccm.
Vespa EA 946
Oszczędniej?
Jeżeli priorytetem będzie poziom spalania, a 3,8 l/100 km oferowane przez Octavię TDI barierą nie do przekroczenia, to z pomocą przyjść może Vespa Emporio Armani. Model 946 z czterosuwowym silnikiem 125 ccm, zadowala się średnią dawką na poziomie 3,1 l/100 km. Prędkość maksymalna to 93 km/h, a emisja CO2 wynosi 46,6 g/km.
M55 Bike Terminus
To kolejna w zestawieniu hybryda.
Rower z napędem elektrycznym, wyprodukowany przez firmę M55 z Budapesztu. Rama z aluminium 7075, w pełni amortyzowana za pomocą podzespołów firmy Fox. Do tego elektryczny motor o mocy (w zależności od wyboru) od 250 do 2000 W i akumulator litowo-jonowy. Hamulce z pływającymi zaciskami Brembo. Maksymalna prędkość oscyluje (w zależności od możliwości kierowcy i wybranego zestawu zębatek) od 40 do 65 km/h. Brak zanieczyszczeń, poza dwutlenkiem węgla wydychanym przez kierującego. Cena rozpoczyna się od 113 tys. zł.