Zmiany w przepisach: które mają sens?

W ostatnich miesiącach trwa otwarta prezentacja opinii na temat nowelizacji przepisów dotyczących kierowców i służby mundurowe. Propozycje napływają z różnych stron. Które z nich naprawdę ułatwiłyby życie kierowcom i wpłynęły na poprawę bezpieczeństwa?

Obraz
Źródło zdjęć: © Policja

/ 6Więzienie za ucieczkę przed policją

Obraz
© Policja

W ostatnich miesiącach trwa otwarta prezentacja opinii na temat nowelizacji przepisów dotyczących kierowców i służb mundurowych. Propozycje napływają z różnych stron. Które z nich naprawdę ułatwiłyby życie kierowcom i spowodowały poprawę bezpieczeństwa?

W lipcu minister sprawiedliwości przedstawił projekt nowelizacji przepisów, który zakłada kilka ważnych zmian. Na pochwałę z pewnością zasługuje pomysł zaostrzenia sankcji względem kierowców uciekających policji. W myśl proponowanych przepisów kierowca, który swoim zachowaniem zmusi funkcjonariuszy do podjęcia pościgu i nie zatrzyma się na sygnały dźwiękowe i świetlne nadawane z radiowozu, popełni przestępstwo zagrożone karą więzienia do pięciu lat. Dodatkowo sąd każdorazowo zastosuje wobec sprawcy zakaz prowadzenia pojazdów od roku do 15 lat. Dlaczego to dobry pomysł?

Dziś spowodowanie pościgu jest wykroczeniem, za które grozi grzywna lub maksymalnie trzydziestodniowy areszt. To nie przekonuje kierowców do posłuszeństwa względem policji. Niektórzy decydują się na ucieczkę, mając nadzieję, że standardowym i - przyznajmy - niezbyt mocnym radiowozem funkcjonariusze nie będą w stanie przeprowadzić skutecznego pościgu. W efekcie kierowcy i piesi narażeni są na skutki szaleńczej jazdy. Warto przy tym nadmienić, że policja niechętnie korzysta z nadanego im przed kilkoma laty prawa do stosowania radiowozu w roli środka przymusu bezpośredniego, co w praktyce przekłada się na możliwość zakończenia pościgu poprzez zepchnięcie z drogi auta uciekającego.

W myśl propozycji ministra sprawiedliwości ucieczka przed policją mogłaby zostać ukarana dotkliwiej niż będące dziś dość częstą przyczyną pościgów prowadzenie pojazdu bez uprawnień. Przypomnijmy, że grozi za to grzywna i zakaz prowadzenia pojazdów, jeśli sprawca w ogóle nie miał prawa jazdy lub grzywna, zakaz prowadzenia pojazdów oraz do 2 lat więzienia, jeśli sprawcy odebrano prawo jazdy na mocy decyzji administracyjnych.

/ 6Korytarz na autostradzie

Obraz
© youtube.com/best of dashcam europe

Swoje propozycje w kwestii poprawienia przepisów przedstawiła też policja. Nowe prawo miałoby nakazywać, by w razie korka na autostradzie lub drodze ekspresowej - na przykład spowodowanego wypadkiem - kierowcy jadący prawym pasem mieli obowiązek zbliżyć się do jego prawej krawędzi, a ci, którzy poruszają się lewym pasem, zbliżyć się do jego lewej krawędzi. W ten sposób powstałby korytarz, którym sprawnie mogłyby dojechać służby porządkowe czy karetka. Jeśli zmiana, którą proponuje policja, wejdzie w życie, mundurowi ułatwią sobie pracę. Nie ma jednak wątpliwości, że wzrośnie także bezpieczeństwo. Oczywiste jest przecież, że czas dojazdu na miejsce zdarzenia ratowników medycznych ma ogromne znaczenie dla ofiar wypadków.

/ 6Mandat wprost z kamery

Obraz
© Fotolia/mrpics

To kontrowersyjny pomysł policji, ale ma szansę pozytywnie wpłynąć na bezpieczeństwo drogowe. Proponowane zmiany przepisów mają dać policjantom prawo do karania mandatem na podstawie nagrania wideo dostarczonego przez innego użytkownika drogi, o ile wina kierującego nie ulega wątpliwości. Gdyby jeszcze udało się ograniczyć uciążliwość procedury dla autora filmu, zapis byłby tym skuteczniejszy. Dlaczego to dobry pomysł? Bo w ten sposób karani mogliby być kierowcy, którzy stwarzają realne ryzyko - na przykład wyprzedzając przed przejściem dla pieszych - choć nie zostali złapani na gorącym uczynku przez policję. To ograniczyłoby fantazję zmotoryzowanych, których tylko widok policji zmusza do rozsądnych zachowań.

Jak działa to dziś? Od mniej więcej dwóch lat w każdej wojewódzkiej komendzie policji w ramach akcji "stop agresji drogowej" funkcjonują specjalne skrzynki poczty elektronicznej. Można na nie przesyłać zdjęcia i zapisy z kamer samochodowych, na których uwieczniono fakt złamania przepisów. Mundurowych w szczególności interesują takie przypadki, które niosły ryzyko dla innych uczestników ruchu drogowego. Z czasem akcja zyskała ogromną popularność i obecnie w niejednej komendzie liczba zgłoszeń przekracza możliwości mundurowych. Sytuacji winne są przepisy.

Prawo nie reguluje precyzyjnie, czy pracownik komendy może wystawić mandat na podstawie nagrania. Wszystko dlatego, że przekroczenia przepisów nie ujawnił policjant, tylko zwykły kierowca. Część komend każdorazowo kieruje więc sprawę do sądu, co powoduje zatory na wokandach i wydłużanie się czasu upływającego od popełnienia wykroczenia do ukarania za nie.

/ 6Policjant z kamerą i dowodami

Obraz
© Policja

Ciekawe propozycje zawiera obywatelski projekt nowelizacji Prawa o ruchu drogowym przedstawiony przez partię Kukiz'15. Zgodnie z proponowanymi zapisami każdy policjant drogówki podczas pełnienia służby musiałby być wyposażony w przymocowaną do munduru kamerę, która rejestrowałaby cały przebieg dnia. To pomysł zaczerpnięty z USA. Można przewidywać, że wprowadzenie takiego wymogu zlikwidowałoby zjawisko łapówkarstwa, a obydwie strony dialogu prowadzonego podczas kontroli skłoniłoby do rozsądnego zachowania. Jednocześnie kierowcy, którzy czuliby się pokrzywdzeni interwencją policji, zyskaliby potężny oręż w starciu przed sądem.

W myśl propozycji nowelizacji w sądzie liczyłyby się przede wszystkim dowody w postaci zapisu przewinienia lub zeznania świadków, którzy nie są stroną sporu. Dowody w sprawach karnych musiałyby mieć charakter materialny. Podczas kontroli kierowca miałby też prawo do wglądu w dokumenty legalizacyjne urządzenia pomiarowego oraz potwierdzające kwalifikacje policjantów do jego obsługi.

Nowelizacja zmusiłaby policję do wymiany sprzętu kontrolnego. Obecnie ponad połowa ręcznych mierników prędkości używanych przez mundurowych to urządzenia radarowe. Spośród mierników laserowych tylko część wskazuje na wyświetlaczu pojazd, którego prędkość jest mierzona i zachowuje dowód w postaci ujęcia z naniesioną wartością zmierzonej prędkości. Policja używa sprzętu niezgodnego z rozporządzeniem ministra gospodarki z 9 listopada 2007 r. w sprawie wymagań, którym powinny odpowiadać przyrządy do pomiaru prędkości w ruchu drogowym, a odmowa przyjęcia mandatu i próba przekonania sądu o tym, że to nie nasza prędkość została zmierzona, bywa ucinana zeznaniami policjanta, który stwierdza, że jest pewien, iż zmierzył właśnie naszą prędkość.

/ 6Pod wpływem narkotyków i zmęczony nie pojedziesz

Obraz
© Policja

Ta sama propozycja nowelizacji dałaby policji szersze uprawnienia w kwestii uniemożliwienia kierowania osobom, których stan stwarza zagrożenie dla innych uczestników ruchu, a także pojazdami niegwarantującymi bezpiecznej jazdy. To pierwsze byłoby szczególnie ważne w przypadku kierowców, którzy jeżdżą pod wpływem narkotyków lub tzw. dopalaczy. Tylko część patroli dysponuje narkotestami. Po zmianie przepisów ich brak nie oznaczałby bezradności funkcjonariuszy. Jeśli policjant miałby uzasadnione podejrzenie, że za kierownicą zatrzymanego samochodu siedzi osoba pod wpływem środków odurzających, mógłby po prostu zakazać jej dalszej jazdy.

Co ciekawe, nowelizacja przewiduje również, że policjant mógłby zakazać dalszej jazdy osobie, której zmęczenie fizyczne zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego. Czy to rzeczywiście duży problem? Jak się okazuje, tak. Z raportu Komendy Głównej Policji wynika, że w 2015 roku zmęczenie lub zaśnięcie było powodem 2 proc. wypadków, a zginęło w nich 4,2 proc. spośród ofiar wszystkich zdarzeń drogowych. Według "Europejskiego barometru odpowiedzialnej jazdy 2015" pod tym względem jest u nas źle. Polscy ankietowani przyznali, że przerwę w prowadzeniu samochodu robią sobie średnio po 4 godzinach i 10 minutach jazdy. Tymczasem w Hiszpanii czas ten wyniósł 2 godziny i 47 minut, we Francji 2 godziny i 52 minuty, w Holandii 2 godziny i 54 minuty, a w Wielkiej Brytanii 2 godziny i 55 minut.

Pozostaje tylko kwestia tego, jak policjant miałby stwierdzić taki stopień zmęczenia kierowcy, który uniemożliwia mu dalszą jazdę. Werdykt musiałby być tu uznaniowy, bo nie istnieją urządzenia, które potrafiłyby bezbłędnie to określić. Montowane w samochodach układy wykrywania zmęczenia kierowcy często trafiają kulą w płot.

/ 6Prawo jazdy odbiera policjant, a uprawnienia sąd

Obraz
© Policja

Przedstawiona przez Kukiz'15 propozycja nowelizacji przewiduje również istotne zmiany w kwestii zatrzymywania prawa jazdy i uniemożliwiania dalszej podróży. W myśl nowych przepisów uprawnienia zawieszania prawa do kierowania pojazdami powinny należeć do sądu i starosty, a nie policji. Nie oznacza to jednak, że przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 50 km/h w terenie zabudowanym skończy się jedynie na mandacie. W takiej sytuacji policjant zatrzymałby prawo jazdy, ale kierowca mógłby zgodnie z prawem prowadzić aż do czasu orzeczenia zawieszenia uprawnień do kierowania przez sąd. To dawałoby możliwość wzięcia pod uwagę okoliczności, w jakich doszło do złamania przepisów. Jeśli występowała sytuacja wyższej konieczności, sąd mógłby odstąpić od zawieszenia uprawnień.

Tomasz Budzik, Wirtualna Polska

Wybrane dla Ciebie
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła