Przeciętny polski kierowca najwyżej ceni auta niemieckie. Jak się okazuje, podobnie myślą złodzieje aut. Oto samochody, które w pierwszej połowie tego roku były kradzione najczęściej.
Podczas pierwszych sześciu miesięcy tego roku policji zgłoszono nieco ponad 7800 kradzieży samochodów. Tylko w niespełna 30 proc. przypadków funkcjonariuszom udało się ustalić personalia podejrzanego. W takich wypadkach jest spora szansa na odzyskanie swoich czterech kółek. Zatrzymanie przez policję sprawcy może niewiele pomóc, jesli samochód zdążył trafić do tzw. "dziupli", a następnie został rozebrany na części.
W pierwszej połowie tego roku samochody najczęściej znikały z ulic i parkingów. Jak wynika ze statystyki Komendy Głównej Policji, nie należy obawiać się parkowania przy centrach handlowych. Odnotowano tam niewiele kradzieży aut. Może to być spowodowane tym, że przy wielu z nich system monitoringu obejmuje również parking, a to może być nieocenione dla policji. Jak łatwo się jednak domyślić, najbezpieczniej jest w garażach.
Jakie samochody najchętniej kradziono? Największym powodzeniem cieszyły się samochody produkowane przez naszych zachodnich sąsiadów. Wśród najczęściej kradzionych aut znalazły się także pojazdy produkowane w Japonii. Wybory dokonywane przez złodziei są w pewnym sensie odzwierciedleniem rynku. Znikają te auta, które najłatwiej upłynnić; w całości lub na części. Oto najbardziej popularne samochody wśród złodziei: