W Ministerstwie Infrastruktury trwa analiza dotycząca systemu płatności na polskich autostradach i drogach ekspresowych, który od listopada 2018 roku ma ulec zmianie. Jest to szansa, aby zlikwidować bramki i wprowadzić nowe rozwiązanie.
– Obietnice mówiące, że system rozliczenia opłat drogowych ponoszonych przez kierowców będzie przyjazny słyszeliśmy już za kadencji minister Bieńkowskiej. Prace koncepcyjne zakończyły się jednak wraz z jej odejściem do Brukseli – powiedział Adrian Furgalski, wiceprezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. – Obecnie to ostatni dzwonek, aby podjąć w tej kwestii konkretne działania. Oczywiście chciałoby się, żeby bramki zostały zlikwidowane całkowicie. Być może wprowadzona zostanie w to miejsce wideorejestracja, wiążąca się z koniecznością przedpłaty za wjazd na autostradę. Nie jest to wykluczone. Potrzebujemy jednak skutecznego sposobu do realizacji tego założenia. Naszym celem jest przede wszystkim objęcie nowym systemem opłat nie tylko autostrad państwowych, ale także odcinków należących do koncesjonariuszy. Wielość rozwiązań nie jest bowiem optymalna dla polskich kierowców i wymaga ujednolicenia – ocenia Furgalski.
sj