"Zimówki" jednak nie będą obowiązkowe?
Niedawno informowaliśmy o poselskim pomyśle na wprowadzenie obowiązku zakładania zimowych opon. Kierowcy uznali go za kontrowersyjny z kilku względów. Podobnie myślą o nim w resorcie transportu.
Obowiązek korzystania z zimowego ogumienia od 1 listopada do 15 marca, jeśli temperatura spada poniżej zera lub na jezdni zalega śnieg, albo błoto pośniegowe i wysokie kary za brak właściwych opon - to główne przesłanki projektu przepisów stworzonego przez parlamentarny Zespół ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Za niestosowanie się do przepisów posłowie przewidzieli 500 zł mandatu i skierowanie na przymusowe badanie techniczne, podczas którego sprawdzane byłoby ogumienie.
Przeciwni wprowadzenia zmian w życie byli oczywiście kierowcy. Argumentowali oni, że pogoda w Polsce nie zawsze jest zgodna z kalendarzem, a wprowadzenie sztywnego obowiązku sprawi, że i tak już spore kolejki w zakładach wulkanizacyjnych radykalnie się wydłużą. Dało się również słyszeć głosy, że nieprzewidzianym przez posłów skutkiem wprowadzenia przepisów byłby nagły wzrost popularności opon całorocznych. Co prawda ani zimą, ani latem nie zapewniają one takich własności, jak ogumienie dedykowane do danej pory roku, ale chroniłyby przed otrzymaniem mandatu niezależnie od daty i warunków atmosferycznych.
Na szczęście dla kierowców Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej sceptyczne podchodzi do pomysłu obowiązkowej wymiany opon letnich na zimowe. Resort wyraża wątpliwości co do realizacji tego obowiązku. - Nie ma jednoznacznych wyników badań zachowania opon zimowych w różnych warunkach pogodowych - argumentuje rzecznik resortu Mikołaj Karpiński. Jak dodaje rzecznik, w Polsce jest duża dynamika zmian warunków atmosferycznych, uniemożliwiająca optymalne dostosowanie do nich pojazdu.
Stanowisko ministerstwa ostudziło posłów i na razie nie zamierzają zgłaszać projektu, choć jest on już gotowy - stwierdza "Rzeczpospolita". Na zmiany liczyła również policja, która miałaby zupełnie nowe pole do popisu. Może więc posłowie chcieli po prostu stworzyć niepotrzebne prawo? W końcu, jak wynika z badań ankietowych, już dziś, bez wprowadzania dyscyplinujących przepisów, około 90 proc. kierowców wymienia opony na zimowe, gdy wymagają tego warunki pogodowe.
Bez zmian pozostają też przepisy dotyczące wymaganej wysokości bieżnika. Choć producenci opon i eksperci zalecają wymianę zimowego ogumienia na nowe, gdy bieżnik osiągnie wysokość 4 mm, przepisy mówią o takim obowiązku dopiero, gdy „stopnieje” on do 1,6 mm.
tb, moto.wp.pl
