| [
]( http://www.auto-swiat.pl/ ) |
| --- | Latem problemów z rozruchem nie mają nawet mocno wyeksploatowane silniki cierpiące na mnóstwo drobnych niesprawności. Kłopoty zaczynają się wtedy, gdy zrobi się zimno i mokro. Jeśli po przekręceniu kluczyka nic się nie dzieje lub rozrusznik obraca się bardzo wolno, należy najpierw sprawdzić akumulator i jego zaciski.
Jeżeli jednak rozrusznik reaguje prawidło, a silnik i tak nie zapala lub robi to opornie i pracuje (przynajmniej w pierwszej chwili) nierówno, przyczyn problemów należy w pierwszej kolejności szukać w układzie zapłonowym, a w dieslach w układzie świec żarowych.
Szukamy przyczyn rozładowania akumulatora W nowszych autach nie pozostaje w takiej sytuacji nic innego, jak tylko udać się do warsztatu i poprosić o zdiagnozowanie usterki. Warto zostawić auto w serwisie na noc, żeby ostygło - po rozgrzaniu silnika objawy wielu niesprawności mogą zniknąć, więc od ręki mechanicy niewiele wskórają. W starszych modelach o prostej konstrukcji warto wcześniej samodzielnie zajrzeć pod maskę. W przypadku silników benzynowych część defektów można wytropić bez żadnych narzędzi czy urządzeń pomiarowych, wystarczy dobry wzrok i słuch.
Należy zacząć od obejrzenia przewodów wysokiego napięcia prowadzących od aparatu zapłonowego do świec oraz do cewki zapłonowej. Szukamy przetarć izolacji i wypalonych śladów po przeskokach iskry - to właśnie one są najczęściej powodem tego, że do świec dociera zbyt mało energii. Warto też sprawdzić, czy styki kabli nie są zaśniedziałe, a wszystkie wtyki znajdują się na swoich miejscach. Jeśli przy pobieżnych oględzinach nie widać śladów usterek, warto przyjrzeć się przewodom podczas próby rozruchu.
Potrzebne jest do tego zaciemnione pomieszczenie i pomocnik, który na komendę przekręci kluczyk. Druga osoba obserwuje wtedy, czy gdzieś pod maską nie przeskakują w sposób niekontrolowany iskry. Uwaga! W trakcie takich testów nie wolno dotykać elementów układu zapłonowego, bo jeśli podejrzenia okażą się uzasadnione i przewody rzeczywiście mają przebicie, grozi to nawet śmiertelnym porażeniem prądem!
Polecamy na AutoŚwiat.pl: Jak odświeżyć zaniedbany samochód?
Dowiedz się więcej: Kiedy rozrusznik nie działa... Uszkodzonych przewodów nie należy łatać ani sztukować - trzeba je wymienić.Innym słabym punktem układu zapłonowego są świece. Wielu właścicieli aut zapomina, że to elementy eksploatacyjne, podlegają więc wymianie po określonym przebiegu. Zużycie świec prowadzi nie tylko do problemów z rozruchem, spadku mocy i wzrostu zużycia paliwa - z tego powodu mogą się też w zastraszającym tempie przepalać przewody wysokiego napięcia.
Samodzielne diagnozowanie aut z dieslami jest znacznie trudniejsze. We własnym zakresie można jednak zwykle sprawdzić, czy do świec żarowych, których prawidłowe działanie jest konieczne do sprawnego rozruchu silnika, dociera prąd oraz czy nie są one przepalone.
Czy to prawda, że w autach z instalacją LPG należy częściej wymieniać świece zapłonowe? Tak, bo w silnikach zasilanych gazem świece pracują w gorszych warunkach niż podczas spalania benzyny. Do przeskoku iskry między elektrodami świecy potrzebne jest w takiej jednostce wyższe napięcie, wyższa też jest temperatura w komorach spalania. Z tego samego powodu w silnikach na gaz znacznie szybciej zużywają się przewody wysokiego napięcia i częściej psują się cewki zapłonowe. Aby zminimalizować ryzyko wystąpienia takich usterek, należy zmniejszyć nieco odstęp między elektrodami świec. Oszczędzając na paliwie, nie można równocześnie oszczędzać na jakości części!
W niskich temperaturach do rozruchu silnika Diesla niezbędne jest prawidłowe działanie świec żarowych. Są to wysokowydajne grzałki elektryczne umieszczane w komorze spalania lub (w starszych silnikach) w komorze wstępnej. Mają za zadanie uzyskanie w początkowej fazie pracy silnika wysokiej temperatury (ok. 250 °C) niezbędnej do samozapłonu oleju napędowego wtryskiwanego do cylindrów. Latem kierowca może nie zauważyć, że jedna lub więcej świec przestały działać - silnik zapali co najwyżej z niewielką zwłoką. Zimą nie zapali jednak wcale! W układzie żarowym najczęściej psują się świece, jednak przed decyzją o ich wymianie należy sprawdzić, czy przyczyna niesprawności nie tkwi w sterującym ich pracą przekaźniku.
W nowych autach jakiekolwiek prace naprawcze czy diagnostyka układu zapłonowego to zadanie dla odpowiednio wyposażonego serwisu. Jeżeli auto jest obsługiwane poza ASO (nie według założonego przez producenta harmonogramu przeglądów), to warto pamiętać, by po odpowiednim przebiegu wymieniać świece. Pozostałe elementy podlegają wymianie tylko w razie usterki. W starszych autach elementów eksploatacyjnych jest znacznie więcej!
Polecamy na AutoŚwiat.pl: Jak odświeżyć zaniedbany samochód?
Dowiedz się więcej: Kiedy rozrusznik nie działa...
sj