Wysokość składki OC zależna od mandatów. Ma być bezpieczniej na drogach
Polska Izba Ubezpieczeń opracowała raport podpowiadający, jak zmniejszyć liczbę wypadków drogowych w Polsce. Proponuje m.in. możliwość taryfikacji ubezpieczenia OC w oparciu o mandaty i punkty karne kierowców.
Polska Izba Ubezpieczeń podczas XXVII Forum Ekonomicznego w Krynicy-Zdroju przestawiła raport, który analizuje stan wypadkowości na naszych drogach. Zawarto w nim 20 pomysłów, które mają przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa na drogach. Plan jest ambitny: do 2030 r. ma przyczynić się do zmniejszenia aż o 2/3 liczby ofiar wypadków.
Rocznie na polskich drogach ginie ponad 3 tys. osób. Mamy jeden z najwyższych wskaźników śmiertelności na drogach w całej Unii Europejskiej – jest aż o 50 proc. wyższy od średniej. Najbardziej przerażające jest wskaźnik śmiertelności młodych Polaków, który jest o ponad 60 proc. wyższa niż u naszych zachodnich sąsiadów. Nie bez przyczyny, najczęstszymi sprawcami śmiertelnych wypadków w Polsce są młodzi. Co m.in. proponuje PIZ?
Chce rozpocząć generalne zmiany w kwestii bezpieczeństwa ruchu drogowego, wzorując się na Słowacji. Poprawienie infrastruktury drogowej czy edukacje przyszłych kierowców – najlepiej od czasów szkolnych. Największe wątpliwości budzi pomysł wysokości ubezpieczenia OC w oparciu o mandaty i punkty karne. Prezes PIU Jan Grzegorz Prądzyński tłumaczy, że taki system nagradzałby osoby jeżdżące bezpiecznie, a karał piratów drogowych.
Drugim pomysłem jest zaostrzenie kontroli nad badaniami pojazdów. Według przedstawionych danych, w Polsce aż 98 proc. pojazdów przechodzi pozytywnie kontrolę techniczną – mimo zaawansowanego wieku i niepewnego pochodzenia większości aut na polskich drogach. Niską jakość okresowych badań technicznych krytykowała już w 2009 r. Najwyższa Izba Kontroli. Warto przejść się po najbliższym parkingu i zobaczyć, na jakich oponach jeździ wielu kierowców. Często są stare i łyse, czego skutkiem są kolizje lub wypadki. W raporcie postulowano także o większą ochronę pieszych przez m.in. uzależnienie mandatu od zarobków.