Wraz z upływem czasu i przejechanymi kilometrami właściwości oleju ulegają zmianie, nie gwarantując już tak dobrej ochrony silnika jak tuż po zalaniu. Oznacza to zatem, że jeśli chcemy, aby nasz samochód dalej jeździł tak jak należy, olej musi być systematycznie wymieniany.
W kwestii regularności bezwzględnie należy kierować się tym, co zaleca producent naszego pojazdu. Informacje takie odszukamy najczęściej w instrukcji obsługi. Czasem może się tam znaleźć również wzmianka o konieczności częstszej wymiany, jeśli jeździmy dynamicznie lub większość tras pokonujemy w mieście. Ta uwaga dotyczy również aut starszych, z większymi przebiegami. Pamiętajmy, że to producent najlepiej zna dany silnik i postępowanie zgodnie z jego wytycznymi gwarantuje optymalne warunki pracy motoru.
Sama wymiana oleju jest z jednej strony bardzo prosta, ale z drugiej wymaga odpowiednich warunków oraz narzędzi. Dlatego też lepiej udać się z tym do mechanika, który przy okazji może rzucić okiem na inne elementy auta i dokonać ogólnego przeglądu.
Wymiana oleju odbywa się na podnośniku lub z wykorzystaniem kanału. Należy to zrobić, gdy silnik auta jest jeszcze ciepły. Zimny olej jest bowiem gęsty i spuszczenie go z pojazdu trwa bardzo długo, a dodatkowo powoduje ryzyko, że w silniku pozostanie duża ilość opiłków metalu i sadzy. Po zabezpieczeniu pojazdu odkręcany jest korek oleju na silniku i wyjmowany jest bagnet. Następnie odkręca się korek spustowy znajdujący się w najniższym punkcie miski olejowej przez który za chwilę zostanie usunięty zużyty olej.
Jeśli mechanik ma dostęp do filtra oleju, najczęściej zmieni go w czasie, gdy zużyty olej ścieka do specjalnej miski lub pojemnika. Jest to czynność absolutnie obowiązkowa. Bez niej, gdy zalejemy nowy olej, błyskawicznie zostanie on zanieczyszczony i już na starcie straci część swoich właściwości. W niektórych przypadkach do odkręcenia potrzebny jest specjalny klucz, ale często wystarczy zwykły, typu grzechotka, z odpowiednią przedłużką. Tutaj przydaje się czyściwo warsztatowe, przez które mechanik trzyma filtr pod koniec odkręcania. W przeciwnym razie resztki oleju pobrudzą nam silnik. W miejscu starego filtra wkręcany jest nowy – dokładnie taki sam. Mechanik jeszcze przed montażem musi posmarować olejem nową uszczelkę (powinna być w zestawie). To zapewni odpowiednią szczelność. Dokręcając filtr, mechanik powinien użyć klucza dynamometrycznego. Siła, z jaką ma to zrobić, powinna być napisana na obudowie filtra. W ostateczności akceptowalne jest skorzystanie ze zwykłego klucza i przerwanie dokręcania w
momencie poczucia większego oporu.
Po zlaniu zużytego oleju i zamontowaniu nowego filtra pora z powrotem wkręcić korek spustowy. Tutaj także wymagane jest wyczucie, a jeszcze lepiej klucz dynamometryczny, ponieważ istnieje możliwość uszkodzenia gwintu. Gdy układ zostanie już zamknięty od dołu, pozostaje wlać świeży olej – oczywiście w ilości, którą przewidział dla naszego samochodu producent. Jeśli wlew jest w wygodnym miejscu, mechanik powinien poradzić sobie bez lejka.
Na koniec obowiązkowo musi zostać sprawdzony poziom oleju – nie tylko na zimnym silniku, ale również po odpaleniu i choćby delikatnym zagrzaniu. Może się bowiem okazać, że po rozprowadzeniu nowego oleju konieczna jest niewielka dolewka. Po wszystkim możemy jeszcze poprosić mechanika , aby rzucił okiem czy korek spustowy jest właściwie dokręcony i nie przecieka.
Zużyty olej (wraz z filtrem) trafia do specjalnego punktu utylizacji, który dba o to, aby ta toksyczna substancja nie trafiła do gleby czy kanalizacji. Zabierzmy natomiast to, co nie zostało wlane. Takie resztki mogą się przydać jeśli podczas naszych okresowych kontroli poziomu oleju konieczna okaże się mała dolewka.