Wygląda jak stare radio, ale ma bluetooth i złącze USB
Dwóch miłośników motoryzacji z Warszawy postanowiło zrobić coś, co może okazać się wielkim sukcesem. W trzy wieczory zamienili stare radio na multimedialne urządzenie. Docenił ich nawet pierwotny producent sprzętu.
Problem z muzyką w klasycznym aucie to norma. Przesterowane dźwięki, szumy i problemy z nośnikami muzyki są zmorą właścicieli zabytkowych pojazdów. Rozwiązań tego problemu jest kilka – jedno z nich to ukrycie nowoczesnego odtwarzacza w schowku, pod siedzeniem lub w bagażniku. Innym, trudniejszym rozwiązaniem jest modyfikacja klasycznego radioodbiornika.
Tę drugą drogę obrali Tymon i Krzysiek z Warszawy, którzy przebudowali radio Safari 5 wyprodukowane przez firmę Unitra Diora. Pomysł na takie rozwiązanie narodził się po zakupie Polskiego Fiata 126p, który na pokładzie miał takie radio. Chcąc zachować sprawny egzemplarz, panowie kupili spalone radio za 20 zł i wykorzystali jego obudowę. Dzięki częściom pochodzącym z dalekiego wschodu zrobili coś, co może być remedium na problemy z muzyką w Polonezach, Dużych Fiatach i Maluchach.
Do klasycznej obudowy, którą też odświeżyli, włożyli nowe technologie takie jak gniazdo USB czy moduł pozwalający na łączenie się ze smarfonem za pomocą systemu Bluetooth. Prace zajęły im trzy wieczory, ale efekt jest powalający.
Radio wygląda jak dobrze zachowany zabytek. Ma nawet przerobiony panel przycisków, tak aby odpowiadały one za wywoływanie nowych funkcji. Udało się też zachować podświetlenie identycznej jak oryginalne.
Co ciekawe, o całym projekcie wiedzieli przedstawiciele firmy Unitra, którzy zgodzili się na odtworzenie naklejki i wykorzystanie logotypów. Po zakończeniu prac nad sprzętem dostali oni propozycję, żeby rozpocząć produkcję podobnych odtwarzaczy. Internauci również wykazują duże zainteresowanie takimi sprzętami.
Twórcom projektu gratulujemy pomysłowości i mamy nadzieje, że niebawem będzie można kupić ich produkty.