Duże natężenie ruchu, zmieniające się warunki pogodowe a w efekcie wiele wypadków, kolizji i awarii - tak co roku wygląda Wszystkich Świętych na drogach. Na początku listopada policja notuje bardzo dużo tragicznych zdarzeń drogowych. O skali zjawiska świadczą również liczby informujące o korzystaniu ze świadczeń w ramach assistance.
Policyjne statystyki podsumowujące dni między 30 października a 2 listopada 2015 r. informują o 294 wypadkach, 36 ofiarach śmiertelnych i 340 osobach rannych. Ponadto podczas ubiegłorocznego weekendu listopadowego funkcjonariusze zatrzymali 1 337 kierowców prowadzących pod wpływem alkoholu. Z kolei dane Europ Assistance podsumowujące zeszłoroczny weekend uwzględniający 1 listopada wskazują, że najczęstszą przyczyną korzystania z usług assistance w tych dniach były awarie silnika. Na drugim miejscu uplasowały się stłuczki i kolizje. Aż 57 proc. interwencji polegało na odholowaniu niesprawnego samochodu 21 proc. dotyczyło usprawnienia pojazdu na miejscu zdarzenia, a 22 proc. kierowców kontynuowało podróż autem zastępczym.
Dlaczego właśnie te dni co roku stają się źródłem tragicznych statystyk? Przede wszystkim odpowiadają za to tłok na drogach, ciężkie warunki drogowe i szybko zapadający zmrok. Wielu zmotoryzowanych w tym okresie to tzw. "niedzielni kierowcy", dla których Wszystkich Świętych to jeden z niewielu dni w roku, kiedy wyjeżdżają w dłuższą trasę, odwiedzając groby najbliższych poza miejscem zamieszkania. Brak doświadczenia w prowadzeniu samochodu powoduje, że często dochodzi do niebezpiecznych sytuacji z ich udziałem.
Najwięcej wezwań assistance w zeszłym roku odnotowano w województwie mazowieckim i stanowiły one aż 22 proc. wszystkich spraw. Często pomocy potrzebowali także mieszkańcy województw śląskiego i dolnośląskiego – 11 proc. Niewiele mniej wszystkich wezwań, bo 9 proc., odnotowano w województwie wielkopolskim. Najrzadziej pomocy potrzebowali kierowcy z województw świętokrzyskiego, zachodniopomorskiego, opolskiego oraz lubuskiego. Zgłoszenia wypadków i awarii kierowane do ubezpieczyciela stanowiły jedynie 2 proc. wszystkich spraw.
Źródło: Rankomat.pl
ll/Wirtualna Polska