Jest alternatywa dla alkomatu. We Włoszech tamtejszy Sąd Najwyższy orzekł, że policja drogowa również na podstawie testów może ocenić, czy prowadzący pojazd nadużył alkoholu.
Policjant może zaprosić zatrzymanego kierowcę, by przeszedł jakiś odcinek po prostej linii namalowanej na jezdni. Może też ocenić na trzeźwość na podstawie jego wyglądu - na przykład zaczerwienionych oczu czy nieświeżego oddechu. To wszystko, gdy funkcjonariusze z jakiegoś powodu nie dysponują alkomatem.
* ILE WART JEST TWÓJ SAMOCHÓD? MOŻESZ SIĘ ŁATWO PRZEKONAĆ *
Na podstawie testów bądź obserwacji mogą zarzucić kierowcy, że był pod wpływem alkoholu i ukarać go. Żeby jednak udowodnić mu, iż jest pijany - będą potrzebne specjalne badania.
We Włoszech dopuszczalna zawartość alkoholu we krwi wynosi 0,5 promila. Karą za przekroczenie tego limitu jest grzywna w wysokości od 500 do 2.000 euro oraz utrata prawa jazdy na okres od trzech do sześciu miesięcy.
Źródło: IAR
ll/moto.wp.pl