W przetargach na budowę dróg startuje średnio 20 oferentów
Drogi współfinansowane z nowego budżetu UE chcą budować firmy m.in. z Polski, Czech, Hiszpanii, Włoch, Turcji i Polski; na każde postępowanie jest średnio po 20 chętnych - poinformowała we wtorek Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
Jak czytamy w komunikacie, oferty wpłynęły już w postępowaniach na budowę drugiej jezdni obwodnicy Międzyrzecza i budowę drugiej jezdni obwodnicy Gorzowa Wielkopolskiego w ciągu drogi ekspresowej S3, budowę obwodnicy Nidzicy - od węzła Nidzica- Północ do węzła Nidzica - Południe, odcinka od węzła Nidzica - Południe do miejscowości Napierki oraz na budowę drogi ekspresowej S7 na odcinku Jędrzejów - granica woj. świętokrzyskiego i małopolskiego.
- Nie sprawdziły się zapowiedzi "ekspertów" o tym, że nie będzie chętnych do budowania dróg z GDDKiA. Wręcz przeciwnie - wpłynęło bardzo wiele wniosków - średnio po 20 na każde postępowanie - podkreśliła Dyrekcja.
W ostatnim czasie ukazały się publikacje prasowe, w których zwrócono uwagę na trudną sytuację firm budujących w Polsce drogi, liczne bankructwa w branży i napięte relacje między GDDKiA a wykonawcami inwestycji. Media szeroko opisywały też sprawę listu, w którym ambasadorowie sześciu państw UE wytykali polskiej administracji błędy w prowadzeniu inwestycji infrastrukturalnych.
GDDKiA zaczęła ogłaszać przetargi na budowę dróg współfinansowanych z budżetu UE na lata 2014-2020 w czerwcu br. po tym, jak rząd zaakceptował listę inwestycji do realizacji w tych latach. Dzięki temu można ogłosić przetargi na budowę ponad 700 km nowych dróg ekspresowych. Na te inwestycje potrzeba 35,73 mld zł, które mają pochodzić z Krajowego Funduszu Drogowego oraz z budżetu UE.