Na początku rządów Platformy Obywatelskiej zmiany w ustawie o podatku VAT wydawały się przesądzone. Miała być nowa ustawa. Dziś PO zaczyna stopniowo wycofywać się z obietnic.
Nowy dokument miał wprowadzać nowe regulacje odciążające podatników: tańsze w zakupie miały być wszystkie auta służbowe, mniejsze także miały być koszty związane z utrzymaniem firmowej floty. Obecnie szanse na to stają się coraz mniejsze.
Według zapewnień polityków obecnego rządu, nowa ustawa o podatku od towarów i usług miała uprościć system podatkowy i obniżyć stawkę VAT-u. Zmiany miały wejść w życie w 2008 roku. Propozycje nowych rozwiązań popierało Polskie Stronnictwo Ludowe (koalicjant PO). Nowelizację w sejmie chcieli poprzeć też posłowie z Lewicy i Demokratów.
Obecnie przedstawiciele rządu zaczynają się wycofywać z planów wprowadzenia nowej ustawy. W zamian mówią o nowelizacji bieżącej ustawy w oparciu o projekt PKPP Lewiatan. Zakres proponowanych zmian jest zbliżony do tego projektu, jednak istnieją też istotne różnice. W projekcie może zabraknąć najważniejszej zmiany dotyczącej możliwości pełnego odliczania podatku VAT od zakupu i eksploatacji samochodów osobowych przez firmy.
Kilkadziesiąt zmian, na jakie liczyli przedsiębiorcy, miało ułatwić życie wszystkim firmom - od małych i średnich po wielkie korporacje. Podstawową wadą dotychczasowych rozwiązań jest bowiem ewidentny brak neutralności wobec przedsiębiorców. Na przykład w sytuacji zakupu aut do firmy. Obowiązujący obecnie dokument uprawnia bowiem do odliczenia podatku wyłącznie w przypadku nabycia pojazdu, którego masa całkowita przekracza 3,5 tony lub pojazdu wymienionego w art. 86 ust. 4 ustawy o VAT (m.in. wybrane pojazdy specjalne, auta służące do przewozu co najmniej dziesięciu osób). Gdy samochód spełnia warunki do pełnego odliczenia VAT przy zakupie, możemy też odliczyć VAT naliczony przy zakupie paliwa do niego. Przedsiębiorcy używający mniejszych aut, o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 tony, mogą odliczyć najwyżej 60% kwoty naliczonego podatku VAT, nie więcej jednak niż 6 tys. zł. Kupując takie auto, nie mamy też prawa do odliczenia VAT z faktury zakupu paliwa.
Według zwolenników zmian, niesprawiedliwością jest fakt, że masa samochodu decyduje o przywilejach finansowych. Toyota Yaris przedstawiciela handlowego jest bowiem tak samo potrzebnym do pracy pojazdem jak ciężarówka.
Poza tym w obowiązującej ustawie o podatku od towarów i usług aż roi się od nieścisłości. Przykładowo, kupując Nissana Pathfindera, właściciel firmy nie może odliczyć podatku VAT, a kupując niemal bliźniaczego Nissana Navarę (pick-up) może. Samochody różnią się tylko tym, że Navara ma odsłoniętą część bagażową, którą zresztą po zakupie można zabudować bez zmiany homologacji.
Źródło: Samar, Auto Firmowe