Wzbić się na sam szczyt i pomimo upływu lat pozostać na piedestale. W świecie motoryzacji jest to wyjątkowo trudne zadanie ze względu na ciągły rozwój technologii oraz wyjątkową aktywność konkurencji, która nigdy nie śpi i czyha na błąd przeciwnika, by zająć jego miejsce. Toyota Yaris pierwszej generacji udowodniła, że można zdobyć szczyt jako samochód z aktualnej oferty producenta oraz utrzymać go mimo wprowadzenia nowej generacji. Niezawodność, ekonomia a także atrakcyjna stylistyka to główne walory, które pomogły jej w osiągnięciu sukcesu.
W 1999 Yaris zastąpił wysłużoną Toyotę Starlet. Pierwszą generację prezentowanej "japonki" produkowano do roku 2005 z uwzględnieniem delikatnego retuszu, który nastąpił cztery lata po rozpoczęciu masowej produkcji. Auto już od pierwszych dni sprzedaży zapowiadało się jako hit handlowy. Atrakcyjne linie nadwozia, zgrabne przetłoczenia oraz uniwersalna stylistyka zaskarbiły serca kierowców obu płci, zjednując sobie 1,4 mln nabywców.
Najważniejszymi sukcesami "Yariski" było zdobycie tytułu Car of the Year 2000 jak i wysokiej noty w oczach specjalistów z Euro NCAP. Uznali oni powyższy samochód za najbezpieczniejszy w swojej klasie. Yaris to auto kierowane do klientów segmentu B - kierowców spędzających większość czasu w ruchu miejskim. Mała "japonka" przekonała krótką maską oraz mocno ściętą tylną klapą, dzięki czemu wszelkie manewry są proste, a wyczucie pojazdu należy uznać za intuicyjne. Jeżeli dodamy do tego mały promień skrętu i znikome zwisy nadwozia, zaczniemy rozumieć dlaczego miejska Toyota jest tak łakomym kąskiem na rynku wtórnym.
Wnętrze Yarisa w czasach premiery było niezwykle futurystyczne. Głównym sprawcą zamieszania stał się centralnie umieszczony wyświetlacz pozbawiony klasycznych zegarów. Ich miejsce zajął wyświetlacz wespół z graficznym wskaźnikiem. Kabina Toyoty jest prosta i funkcjonalna. Duża liczba schowków oraz intuicyjność obsługi urządzeń zainstalowanych na pokładzie pojazdu sprawia, że auto nie nastręcza żadnych kłopotów w codziennym użytkowaniu.
Największe zastrzeżenia kierowane są w stronę jakości plastików, z których wykonana została deska rozdzielcza. Są one szare i twarde, przez co wzbudzają ponurą atmosferę w aucie. Na szczęście spasowanie elementów konstrukcyjnych nie budzi zastrzeżeń. Nawet najbardziej leciwe egzemplarze nie wydobywają z siebie skrzypień i trzasków. Aspektem spornym jest pozycja za kierownicą - wysoka, za co cenią ją kobiety a nienawidzą mężczyźni. Ponadto, fotele pozbawione są zauważalnego wyprofilowania bocznego, przez co jazda przypomina podróż na przysłowiowym "stołku".
Walory użytkowe Yarisa przewyższają jego niedomagania. Oprócz wspomnianej liczby schowków, należy przyjrzeć się regulowanej w zakresie 15 centymetrów tylnej kanapie pomagającej zwiększyć pojemność bagażnika do 305 litrów. Dla komfortowej podróży bagażnik powinien być wykorzystywany maksymalnie przez 3 osoby. Każda kolejna persona to pasażer ponad normę. Miejsca dla 4-osób jest jak na lekarstwo i tu wartości nabiera stwierdzenie "ciasny, ale własny".
Bazowy silnik w jaki wyposażano "Yariskę" to litrowa jednostka napędowa wyposażona w system zmiennych faz rozrządu. Czterocylindrowy motor cechuje się niewielkim apetytem na paliwo przy zachowaniu rozsądnej dynamiki. Mały agregat świetnie radzi sobie z niską masą auta, dzięki czemu sprawne przemieszczanie się w ruchu miejskim nie stanowi większego problemu. Dopiero wyższe obroty zdradzają charakterystykę jednostki napędowej. Wibracje i hałas są znaczne. Wniosek jest prosty: chcąc jeździć komfortowo, musimy wykorzystywać dolny zakres obrotowy litrowego serca pojazdu.
Kolejny plus to zawieszenie, które dobrze resoruje, a wraz z układem kierowniczym, daje wystarczające wyczucie drogi. Nieco gorsze odczucia wiążą się z 5-stopniową manualną przekładnią. Jej zestopniowanie jest bardzo dobre, ale sama praca lewarka zmiany biegów woła o pomstę do nieba i przypomina mieszanie długim kijem w garnku pełnym gwoździ.
Toyota Yaris pierwszej generacji jest wyjątkowo pożądanym towarem na polskim rynku wtórnym. Dobrze zachowane egzemplarze sprzedają się jak ciepłe bułeczki. Koszt rzędu 10 tysięcy złotych za pojazd w dobrym stanie technicznym z pierwszego roku produkcji nikogo nie dziwi. Egzemplarze z końca produkcji, nie wymagające dodatkowego wkładu finansowego "wycisną" z przyszłego nabywcy minimum 17 tys. zł. Co jest powodem takiego zainteresowania samochodem, który zaprojektowali Grecy, produkowali Francuzi, a finansowali Japończycy? Niezawodność oraz ekonomia jazdy wiążąca się z spalaniem na poziomie 5,5 litra benzyny na każde pokonane 100 kilometrów.
Co się psuje? Użytkownicy Yarisów skarżą się na brak oświetlenia w bagażniku, buczenie skrzyni biegów przy wyższych prędkościach, błędne odczyty wskaźnika paliwa, a także samoczynnie zapalająca się i gasnąca kontrolkę sterowania silnikiem. Poza tymi bolączkami, japoński mieszczuch jest praktycznie bezawaryjny. Należy jednak zwrócić uwagę, że w sytuacji kiedy będziemy musieli skorzystać z ASO, nasz portfel przejdzie drastyczną kurację odchudzającą.
Przykładem może być rozrusznik, którego cena sięga 1000 zł. Komplet klocków hamulcowych wiąże się z wydatkiem 200 zł, a jedna tarcza hamulcowa skurczy kieszeń o kolejne 280 złotych. Uszkodzenie wahacza na polskich dziurawych drogach pociągnie za sobą wydatek 380 zł, podobnie jak wymiana amortyzatora. Ewentualna naprawia rozrządu generuje koszt w wysokości 230 zł za sam łańcuch. Do powyższych cen należy doliczyć fatygę mechanika, która jak wiadomo w autoryzowanych serwisach do najtańszych nie należy.
Japońskie marki zawsze cieszyły się w Europie dużą popularnością. Ekonomia, spokój i bezawaryjność, latami budowały wizerunek marki. Yaris pierwszej generacji podtrzymuje kreowany trend i mimo upływu lat, wprowadzania nowych generacji modelu, nadal jest świeży oraz pożądany na wtórnym rynku samochodowym. Dopracowane cechy miejskiego auta, a także olbrzymia funkcjonalność przekonują wszystkich, którzy szukają dla siebie godnego polecenia pojazdu z drugiej ręki. Oczywiście, Toyota ideałem nie jest, ale pamiętajmy, że nie ma na świecie samochodu, którego nie da się zepsuć.
Piotr Mokwiński
"Toyota Yaris 1.0 VVT-i" - DANE TECHNICZNE
Typ silnika | "R4, benzynowy" |
Pojemność silnika cm3 | "998" |
Moc KM / przy obr./min | "68 / 6000" |
Maksymalny moment obrotowy Nm / przy obr./min. | "90 / 4100" |
Skrzynia biegów | "manualna, 5-biegowa" |
Prędkość maksymalna km/h | "150" |
Przyspieszenie (0-100 km/h) s | "13,6" |
Zużycie paliwa: | |
Dane producenta (miasto/trasa/średnie) | "6,8 / 5,1 / 5,7" |
Dane z testu (miasto/trasa/średnie) | "6,5 / 4,6 / 5,7" |
Pojemność bagażnika min./max. / l | "305 / 950" |
Wymiary (dł./szer./wys.) mm | "3610 / 1660 / 1500" |
Cena wersji podstawowej w zł | "-" |
Cena testowanego modelu w zł | "-" |
Plusy | null |
Minusy | null |