W Polsce duża część kierowców odkłada zakup i wymianę ogumienia na zimowe w ostatniej chwili. Warto jednak o tym pomyśleć jeszcze przed pierwszymi mrozami – nie tylko oszczędzimy czas, ale i pieniądze - nawet 25 proc.
Nowe opony to przede wszystkim pewność i gwarancja. Oferta na rynku jest spora, można wybrać produkty dostosowane do naszych potrzeb oraz zasobności portfela. Nie każdego jednak stać na zakup nowego ogumienia, dlatego duża część zmotoryzowanych nadal wybiera opony używane. Warto sprawdzić oferty sprzedaży, bo może się okazać, że nowe nie będą dużo droższe od „używek” - szczególnie teraz, gdy nie rozpoczął się "głęboki sezon". Na komplecie opon można zaoszczędzić nawet 400 zł - mówi Robert Krotoski z Allegro.pl.
Pamiętajmy, że na boku każdej opony nabita jest data produkcji; znajdziemy ją na wytłoczonym w gumie owalu. Pierwsze dwie cyfry oznaczają numer tygodnia, kolejne dwie rok produkcji. Nie ma norm ustalających termin ważności opony, ale przyjęło się, że po sześciu sezonach powinna ona zostać wymieniona na nową. Wszystko zależy jednak od stopnia zużycia i sposobu przechowywania. Zgodnie z przepisami głębokość bieżnika nie powinna być mniejsza niż 1,6 mm. Badania wykazują, że opony z 6-milimetrowym bieżnikiem mają zaledwie 60 proc. skuteczności w porównaniu z tymi, których bieżnik miał 8-9 mm.
Niezależnie od tego co mówią przepisy w przypadku opon zimowych graniczną wartością bezpieczeństwa jest głębokość bieżnika na poziomie 4 mm, Po przekroczeniu tej wartości jazda staje się niebezpieczna, gdyż opona przestaje spełniać swoje zadanie. Głębokość bieżnika to nie wszystko. Należy na bieżąco kontrolować stan techniczny opon w samochodzie. Jeżeli zauważymy wybrzuszenia, przecięcia lub inne uszkodzenia mechaniczne, lepiej udać się do serwisu wulkanizacyjnego, w którym profesjonalista zweryfikuje, czy nadaje się ona do użytku.
Producenci opon i specjaliści zalecają, aby zmieniać opony z letnich na zimowe, gdy średnia temperatura dobowa powietrza spadnie poniżej 7 st. C. Najczęstszym błędem kierowców jest czekanie do ostatniej chwili na tzw. "pierwszy śnieg". Wtedy na pewno oprócz niebezpieczeństwa wpadnięcia w poślizg czekają na nich kolejki przez zakładami wulkanizacji. Ogumienie dobieramy kierując się przede wszystkim zaleceniami producenta. Rozmiar opon przystosowanych do naszego samochodu znajdziemy w instrukcji obsługi. W razie wątpliwości warto spytać o poradę sprzedawcę.
- Jeszcze do niedawna panowało przekonanie, że lepiej na zimę zakładać opony węższe niż te, które stosuje się latem. Dzisiaj specjaliści skłaniają się ku temu, aby opony zimowe miały ten sam rozmiar, co opony letnie. Ta zmiana wynika przede wszystkim z postępu technologicznego. Do szerokości 205 mm nie warto przechodzić na opony węższe. A jeżeli już się na to zdecydujemy, pamiętajmy, że kosztem lepszej przyczepności na śniegu i mniejszego ryzyka aquqplaningu, czeka nas dłuższa droga hamowania i gorsza przyczepność na zakrętach - zaznacza Krotoski.
Źródło: Allegro.pl
ll/tb/ll, moto.wp.pl