Test: Seat Leon - Emocje w standardzie

Obraz
Źródło zdjęć: © WP.PL

Leona nie trzeba nikomu przedstawiać, gdyż jest to najbardziej rozpoznawalny produkt hiszpańskiego producenta. Mimo, iż pozostaje w produkcji od dobrych pięciu lat, to i tak wciąż wygląda świeżo i atrakcyjnie. Zwarta sylwetka nacechowana dynamicznymi przetłoczeniami pozwala przypuszczać, iż pod maską każdego z Seatów, spoczywa jednostka zapewniająca wprost proporcjonalne do wyglądu osiągi. Z tym niestety bywa różnie, ale na szczęście testowy egzemplarz otrzymał serce godne początkującego sportowca.

Obraz
© (fot. Piotr Mokwiński)

W dobie downsizigu większość z nas spodziewałaby się podwójnie doładowanego 1.2, tudzież 1.4 TSI, lecz nie w tym przypadku. Tutaj zadomowił się sprawdzony motor o pojemności 1,8-litra i mocy 160 koni mechanicznych. Czy w połączeniu z automatyczną przekładnią, taki zestaw ma sens? Owszem tak, jeśli tylko ta skrzynia to 7-stopniowe DSG. Dzięki wykorzystaniu dwóch sprzęgieł (jedno dla biegów parzystych, drugie dla nieparzystych), zmienia przełożenia szybciej niż najwytrawniejszy kierowca, przez co wykorzystanie parametrów silnika, następuje w sposób możliwie najbardziej efektywny.

* TU ZNAJDZIESZ WIĘCEJ ZDJĘĆ TEGO SEATA * Żeby dodatkowo wzmocnić odczucia prowadzącego pojazd, zaoferowano mu możliwość manipulowania biegami poprzez łopatki umieszczone za kierownicą, tudzież sekwencyjnie lewarkiem. Każda droga jest dobra, na podwyższenie poziomu adrenaliny w organizmie. Leon przyspiesza do pierwszej setki w 7,8 sekundy, zaś wskazówkę prędkościomierza zatrzymuje dopiero na wartości 213 km/h.

Obraz
© (fot. Piotr Mokwiński)

Trzeba przyznać, że proces nabierania prędkości w tym samochodzie, przebiega niezwykle efektownie. Błyskawicznie lawirująca między poszczególnymi przełożeniami przekładnia, umacnia nas w przekonaniu, że "automat" może więcej. Seatowi nie brakuje tchu nawet znacznie powyżej dopuszczalnych w Polsce maksymalnych prędkości autostradowych.

Także przy komplecie pasażerów na pokładzie, radzi on sobie dość dobrze ze zwiększoną masą całkowitą. Do tego świetnie zestrojony układ kierowniczy i jezdny, pozwalają poszaleć w ciasnych zakrętach, gwarantując kierowcy pełną przewidywalność kompaktowej konstrukcji. Jedynie w sytuacjach ekstremalnych, pomocną dłoń wyciągnie zawsze czuwający system stabilizacji toru jazdy.

Wybieranie nierówności, to również mocny punkt hiszpańskiego samochodu, produkowanego w Martorell. Sprężyste zawieszenie w udany sposób łączy odpowiednią dawkę komfortu ze sportem. Mimo zastosowania 17-calowych obręczy z niskoprofilowymi oponami, wszelkie przeszkody Leon pokonywał bez zauważalnego zająknięcia. Czasem zdarzyło mu się wydobyć nieprzyjemne dźwięki, ale taki już urok bliskich spotkań z zaskakującymi ubytkami w jezdni.

Obraz
© (fot. Piotr Mokwiński)

Na szczęście, wiele do życzenia nie pozostawia jakość spasowania materiałów wykończeniowych wnętrza. Podczas jazdy, trudno wychwycić jakiekolwiek poskrzypywania, tudzież inne piski. Jednak Seat, to nie tylko garść zalet. Ma on również swoje wady, które dla jednych mogą być dość irytujące, zaś dla innych niezauważalne. Producent podaje w swoich oficjalnych katalogach, iż testowy egzemplarz powinien zadowolić się w cyklu miejskim 5,3 litrami benzyny bezołowiowej. W rzeczywistości okazuje się, iż aby uzyskać taki wynik, należałoby auto transportować na lawecie.

* TU ZNAJDZIESZ WIĘCEJ ZDJĘĆ TEGO SEATA * Praktyka pokazuje, że wartości rzędu 7, albo i więcej litrów powinny wpasowywać się w obraz umiarkowanie, lub dość dynamicznie pokonywanej trasy. Nieco lepiej jest w mieście, gdzie usportowiony Hiszpan nie odbiega przesadnie od przewidywanych przez wytwórcę wartości. 9 litrów to minium, które osiągną jedynie spokojnie usposobieni kierowcy, natomiast częste ucieranie nosa innym użytkownikom dróg publicznych, skończy się rachunkiem opiewającym na 10-12 litrów na każde przejechane 100 kilometrów.

Obraz
© (fot. Piotr Mokwiński)

Kolejnym słabym punktem okazuje się jakość plastików użytych do wykończenia przedziału pasażerskiego. O ile sam projekt deski rozdzielczej wraz z atrakcyjnymi zegarami i trójramienną kierownicą, może się podobać, to zbyt twarde materiały pokrywające przede wszystkim kokpit centralny, wydają się nie przystawać do auta za niewiele ponad 80 tysięcy złotych.

Na otarcie łez pozostaje wzorowa ergonomia, zapewniająca bezproblemową obsługę wszelkich urządzeń pokładowych podczas jazdy. A jest czym sterować, bo Leon w prezentowanej wersji Style ma wszystko co niezbędne do komfortowej eksploatacji. Dwustrefowa klimatyzacja, rozbudowany komputer pokładowy, elektrycznie sterowane cztery szyby i zaawansowana jednostka multimedialna, to tylko niektóre udogodnienia z bogatej listy standardowego wyposażenia.

Podobnie rzecz ma się z przestrzenią dla podróżujących. Cztery dorosłe osoby powinny się tu odnaleźć bez trudu i nie narzekać na brak wygody nawet w długich wakacyjnych eskapadach. Na ich ekwipunek, przewidziano 341-litrowy bagażnik mieszczący się w granicach przyzwoitości kompaktowego segmentu.

* TU ZNAJDZIESZ WIĘCEJ ZDJĘĆ TEGO SEATA * Leon w powyższej specyfikacji z 7-stopniową przekładnią DSG i 160-konnym silnikiem benzynowym, to wydatek rzędu 82 890 złotych. Po doposażeniu go w kilka opcjonalnych dodatków, jego cena poszybuje do 90 tysięcy, co i tak nie odstaje zbytnio od konkurencyjnych samochodów. W zamian otrzymamy mnóstwo frajdy z codziennej eksploatacji, wciąż świeży design i techniczną bliskość z Golfem, wielbionym przez miliony fanów na całym świecie.

Piotr Mokwiński

"Seat Leon 1.8 TSI Style" - DANE TECHNICZNE

Typ silnika "benzynowy, R4, turbo"
Pojemność silnika cm3 "1798"
Moc KM / przy obr./min "160 / 4500-6200"
Maksymalny moment obrotowy Nm / przy obr./min. "250 / 1500-2500"
Skrzynia biegów "automatyczna, 7-biegowa"
Prędkość maksymalna km/h "213"
Przyspieszenie (0-100 km/h) s "7,8"
Zużycie paliwa:
Dane producenta (miasto/trasa/średnie) "8,8 / 5,3 / 6,6"
Dane z testu (miasto/trasa/średnie) "9,7 / 7,0 / 8,2"
Pojemność bagażnika min./max. / l "341 / 1166"
Wymiary (dł./szer./wys.) mm "4315 / 1768 / 1455"
Cena wersji podstawowej w zł "82 890"
Cena testowanego modelu w zł "92 270"
Plusy null
Minusy null
Wybrane dla Ciebie
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła