Tak rowerzyści najczęściej łamią prawo
Wina nie zawsze po stronie kierowców
Jak przyznają samo policjanci, cykliści nagminnie łamią i naginają przepisy. Czasami doprowadzając do niebezpiecznych zdarzeń. Oto najczęstsze występki, na jakie się decydują.
Jazda na rowerze stała się w ostatnich latach bardzo popularna. W zasadzie to bardzo dobrze dla wszystkich. Ci, którzy przesiedli się na dwa kółka, zyskują kondycję i zdrowie, a ci, którzy się na to nie zdecydowali, poruszają się w mniejszych korkach. Rowerzyści są niechronionymi uczestnikami ruchu i wraz z pieszymi powinni być objęci szczególną troską ze strony zmotoryzowanych. Niestety bywa z tym różnie. Z drugiej strony, jak przyznają sami policjanci, cykliści nagminnie łamią i naginają przepisy, czasami doprowadzając do niebezpiecznych zdarzeń. Oto najczęstsze występki, na jakie się decydują.
Przejeżdżanie po przejściach dla pieszych
To jedno z najczęściej popełnianych wykroczeń. Rowerzyści ignorują fakt, że w miejscach, które oznaczone są jako przejścia dla pieszych, a nie dla pieszych i rowerzystów, powinni zejść z jednośladu i przeprowadzić go na drugą stronę jezdni. Oczywiście w tym miejscu można rozpocząć dyskusję nad sensem tej regulacji, bo w końcu jeśli rowerzysta jedzie wraz z grupą idących pieszych i zachowuje ich tempo, to nie stwarza żadnego zagrożenia. Prawo jest jednak prawem.
Mandat: 100 złotych.
Zobacz też: Ekologiczne buty do biegania. Musisz je mieć