Trwa ładowanie...
d39vxfq
d39vxfq

Lotnisko pod Poznaniem. Miejscowość Bednary. Profesjonalna szkoły jazdy Sobiesława Zasady Test & Trening. To właśnie tu Sportec, słynna szwajcarska firma, zajmująca się tuningiem, pokazała swoje auta. Jednym z nich jest Porsche Cayman SP380 o mocy 380 KM. Wrażenia? Mocniejszych mogłoby tylko dostarczyć spotkanie z żywym kajmanem.

Maj 2005 roku. Pierwsze zdjęcia i informacje o nowym modelu Porsche obiegają świat. Tego samego roku, podczas jesiennej wystawy Motor Show we Frankfurcie po raz pierwszy oficjalnie zaprezentowano nowy model Porsche: Cayman. Auto pojawiło się w sprzedaży w czerwcu 2006. Dostępne są dwie odmiany tego skrzyżowania Boxstera i Carrery. Słabsza - z silnikiem o pojemności 2.7 l i mocy 245 KM oraz mocniejsza wersja S z 295-konnym motorem. Konstrukcja tego drugiego silnika oparta jest na jednostce 3.2 l, znanej z Porsche Boxstera S.

Jednak do 6-cylindrowego boxera "Krokodylka" z Zuffenhausen wprowadzono kilka istotnych zmian. Po pierwsze, jego pojemność została zwiększona z 3179 ccm do 3386 ccm. Oprócz tego silnik Caymana otrzymał rozwiązanie zaczerpnięte od starszej siostry, Carrery. Głowicę z systemem zmiennych faz rozrządu i zawory o zmiennym skoku, VarioCam Plus. Dzięki temu silnik Caymana, już po przekroczeniu 2 500 obr./min. rwie się do sprintu. Nie da się też ukryć, że samochód lubi wysokie obroty. Swoje maksymalne 340 Nm momentu produkuje po przekroczeniu 6 000 obr./min. Właśnie w wyższych zakresach silnik uwalnia wulkan mocy i ujawnia sportowe zacięcie.

Przyznacie sami, że to nie lada gratka. Sportec jest tunerem, specjalizującym się we wzmacnianiu aut Porsche, choć oferta jest sukcesywnie rozszerzana. Od kilku już lat Sportec dopieszcza również pojazdy takich marek, jak: Audi, BMW, Mercedes, Seat, Skoda, Volvo, Volkswagen, czy nawet KIA.

d39vxfq

* ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ * Profesjonalne tory szkoły jazdy, położone na szerokim pasie startowym, kręte uliczki, szerokie nawroty, a także dwa różne slalomy pozwolą na mnóstwo zabawy i dokładne zapoznanie się z 380-konnym, tylnonapędowym Porsche. Dlaczego 380 KM? Jest to drugi z trzech etapów modyfikacji, jakie proponują właścicielom Caymanów S specjaliści Sporteca. Seryjny silnik wersji S, czyli 6-cylindrowy bokser z pojemności 3.4 l jest rozwiercany do pojemności 3.8 litra.

Cały układ wydechowy wymieniono na nowy - o większej przepustowości. Brzmienie Caymana poprawiają sportowe katalizatory i końcowy tłumik. Po operacji tuningowej gama dźwięków jest bogatsza, niż w samochodzie seryjnym: zaczyna się od wolnoobrotowego, ochrypłego bulgotu, a kończy ją wysokoobrotowy, wyczynowy ryk. Zakochanych w dźwięku boksera - aria, jaką wyrzuca z siebie wydech Caymana SP380 wprawi w niemy zachwyt.

Modyfikacje nie kończą się na zmianie wydechu i zwiększeniu pojemności. Do komputera, sterującego pracą silnika został wgrany nowy program Sporteca, poszerzający granice jego możliwości. Dodatkowo, zoptymalizowano pracę układu, zapewniającego silnikowi większą dawkę powietrza. Szwajcarski, sportowy układ dolotowy i filtr powietrza załatwiają sprawę. Efekt zmian: 380 KM przy 6 750 obr./min. oraz 425 Nm maksymalnego momentu obrotowego, przy 4 700 obr./min. Wszystkie zabiegi sprawiły, że zmodyfikowany Cayman urósł w siłę. Seryjny model S nie dotrzyma mu kroku.

d39vxfq

Prędkość maksymalna wzrosła z 275 do 294 km/h. Zmutowany krokodyl jest również szybszy w sprincie do setki - o całą sekundę! Pierwszą setkę osiąga w 4,4 s. Po upływie kolejnych 12 sekund SP380 jedzie już z prędkością 200 km/h. To zaledwie o 0,3 sekundy wolniej od Carrery S. W zwartym i ważącym z kierowcą nieco ponad 1400 kg, tylnonapędowym aucie takie przyspieszenia potrafią podnieść poziom adrenaliny.

W układzie przeniesienia mocy w SP380 pracuje wyczynowe sprzęgło: wzmocniona tarcza i dociski. Na szczęście nie jest tak twarde, jak stalowe sprzęgła rajdówek. Nie jest też miękkie, jak mechanizm miejskiego samochodu. To idealny kompromis pomiędzy jazdą na torze i w miejskich korkach.

d39vxfq

* ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ * Caymana SP380 wyposażono również w short shifter, urządzenie skracające drogę (w tym przypadku o około 22 procent), jaką musi pokonać drążek zmiany biegów, pomiędzy poszczególnymi przełożeniami. Standardowa, stanowiąca doskonałe narzędzie, mechaniczna przekładnia Porsche o sześciu przełożeniach jest po modyfikacji Sporteca precyzyjniejsza. W połączeniu z warczącym za plecami sześciocylindrowym, szwajcarskim silnikiem stanowi doskonałą i niezwykle emocjonującą całość.

Czas rozgrzać tylne opony. Caymana stworzono po to, by dawał frajdę z jazdy. Choć nie ma niebotycznie mocnego silnika i nie jest Carrerą - potrafi przemówić czystym tonem, płynącego wprost do serca zadowolenia z jazdy. Dzięki centralnemu umieszczeniu silnika, uzyskano doskonały rozkład masy.

Przód jest dociążony w odpowiednim stopniu, dzięki czemu auto staje się przewidywalne. Układ PSM (Porsche Stability Managment), czyli odpowiednik ESP ingeruje tylko w ostateczności. Dodatkowo, Caymana wyposażono seryjnie w PASM (Porsche Active Suspension Managment). Niższe o 10 milimetrów zawieszenie z amortyzatorami o zmiennej charakterystyce tłumienia, ustawione w trybie Sport pozwala na manewry przeczące prawom fizyki.

d39vxfq

Kiedy gotów jesteś uznać, że to już absolutne maksimum, Cayman zdaje się warczeć: "Dam radę jeszcze szybciej!". Nawet po odłączeniu PSM jest obliczalny. Jednakże, sprowokowany zbyt dużą dawką gazu, staje bokiem w zakrętach. Silnik SP380 doskonale reaguje na dodanie gazu. Szwajcarski tuner utrzymał doskonały i równy przyrost momentu obrotowego, jakim legitymuje się seryjny Cayman S.

Nad studzeniem emocji czuwają zawsze gotowe do akcji, doskonałe 6-tłoczkowe hamulce z wentylowanymi tarczami. W SP380 mają średnicę 350 milimetrów. Potrafią dosłownie wryć Caymana w asfalt. Wszystko jedno, jak daleko od zera była strzałka prędkościomierza. Mając do dyspozycji zamknięty pas startowy szkoły Test & Trening, bez obaw udało mi się rozkręcić Caymana SP380 do maksymalnych 294 km/h.

d39vxfq

Sportec 380, osiągający 200 km/h w 16,4 sekundy nie jest najsilniejszą wersją Caymana ze Szwajcarii. W przypadku tego modelu można ją podnieść nawet do 405 KM oraz 420 Nm. Taka operacja wiąże się jednak z - między innymi - dalszym zwiększeniem pojemności silnika do 4.1 litra. SP 405, bo tak nazywa się najmocniejsza wersja Caymana, można rozpędzić się do 300 km/h. Pierwszą setkę osiąga w 4,3 sekundy.

* ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ * Dla ostudzenia emocji dodajmy, że cena takiego "potworka" ustalana jest indywidualnie. Natomiast koszt SP 380 to około 114 tys. euro. Wspaniałe zabawki dla dużych chłopców to niemałe pieniądze.

Mikołaj Urbański

d39vxfq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d39vxfq
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj