Suzuki Kizashi 2.4 VVT Sport
None
Sedan z dużymi ambicjami
Suzuki postawiło sobie nie lada wyzwanie. Atak na europejską klasę średnią może okazać się niełatwy, zwłaszcza że rywale tacy jak VW Passat, Ford Mondeo czy Toyota Avensis mają od lat ugruntowaną pozycję.
Sedan z dużymi ambicjami
Japońskie słowo "kizashi" oznacza nadejście czegoś wspaniałego. Patrząc na sylwetkę nowego modelu, jesteśmy przekonani, że jego linia wnosi wiele świeżości do klasy średniej. Złośliwi z kolei twierdzą, że Kizashi to tylko rozrośnięte Suzuki SX4 sedan.
Sedan z dużymi ambicjami
O gustach się nie dyskutuje, ale z pewnością samochód wygląda niebanalnie. Uwagę zwraca zwłaszcza stylizowany na sportowo przód z dużymi wlotami powietrza w kształcie plastra miodu i wyraźnie zaznaczonymi zderzakami oraz tył z delikatnym spoilerem i podwójnymi, chromowanymi końcówkami wydechu.
Sedan z dużymi ambicjami
O gustach się nie dyskutuje, ale z pewnością samochód wygląda niebanalnie. Uwagę zwraca zwłaszcza stylizowany na sportowo przód z dużymi wlotami powietrza w kształcie plastra miodu i wyraźnie zaznaczonymi zderzakami oraz tył z delikatnym spoilerem i podwójnymi, chromowanymi końcówkami wydechu.
Sedan z dużymi ambicjami
Nadwozie Kizashi ma rozstaw osi typowy dla pojazdów klasy średniej. Jednak auto jest krótsze od klasowych rywali, co zresztą widać po mniejszym zwisie tylnej części nadwozia.
Sedan z dużymi ambicjami
Sześciostopniowa przekładnia manualna pracuje bez zarzutu. Biegi mają niezbyt długie skoki, a z wyborem przełożeń nie będzie kłopotów. Zastrzeżenia zgłaszamy jednak do trakcji pojazdu. Gdy tylko na jezdni pojawi się odrobina wody, podczas przyspieszania nawet na 2. biegu koła potrafią buksować. Na szczęście jest seryjny układ ASR, który natychmiast to koryguje.
Sedan z dużymi ambicjami
Przy spokojnej eksploatacji Kizashi prowadzi się bardzo przyjemnie i w pełni przewidywalnie. Zawieszenie mimo sztywnych nastawów zapewnia wysoki komfort podróżowania, a w manewrach pomaga bezpośredni układ kierowniczy.
Sedan z dużymi ambicjami
Ergonomia wnętrza jest na dobrym poziomie, gdyż dostęp do wszelkich przełączników i czytelność wskaźników są bez zarzutu. Trochę czasu zajęło nam podłączenie telefonu komórkowego do fabrycznego zestawu głośnomówiącego Bluetooth, ale trzeba przyznać, że czynność tę wykonywaliśmy bez instrukcji obsługi.
Sedan z dużymi ambicjami
Pomiary wnętrza wykazały, że Suzuki, owszem, ograniczyło nieco przestrzeń na nogi z przodu, za to w drugim rzędzie siedzeń stworzyło bardzo wygodne warunki do podróżowania. Uszczuplono także bagażnik, którego pojemność 460 litrów nie jest wygórowaną wartością wśród sedanów klasy średniej. Zapewniono jednak możliwość powiększenia tej pojemności po złożeniu tylnej kanapy.
Sedan z dużymi ambicjami
Do sportowej stylistyki nadwozia znakomicie pasuje mocny, 178-konny silnik benzynowy - zapewnia autu bardzo dobrą dynamikę (7,8 s do "setki"), choć idealny nie jest. Suzuki nie zastosowało techniki downsizingu i przez to pod maską znalazł się wolnossący, 2,4-litrowy motor.