SsangYong Rexton G4 – nowość z Korei na polskim rynku
Niezbyt popularny, ale rozpoznawany producent z Korei Południowej zaprezentował nieoficjalnie swój nowy model Rexton G4. Przy atrakcyjnej cenie może zgarnąć sporą część rynku.
Przypomnimy tylko, że Rextron był przez lata klasycznym samochodem terenowym z ramą i reduktorem. Jednak moda na SUV-y i ogromne obostrzenia w zakresie bezpieczeństwa oraz emisji spalin powoli eliminują z rynku prawdziwe terenówki. Dobrym dowodem na to jest zachowanie się koreańskiej firmy SsangYong, która całkowicie przekształciła Rextona w SUV-a. Dzięki temu zwiększy się grono potencjalnych klientów na ich auta.
Tylko pozornie firma SsangYong wydaje się być gdzieś daleko z tyłu za konkurencją pod względem rozwoju technicznego. Jeżeli sięgniemy 15-20 lat wstecz, to przypomnimy sobie, że podobne opinie panowały wówczas odnośnie koreańskiego Hyundaia czy Kii. Obecnie są to bardzo ważne marki w Europie. SsangYong ma wszelkie atuty by być traktowanym na równi z nimi, ale wciąż brakuje jednego – popularności.
W jej zdobyciu mają pomóc SUV-y, takie jak Tivoli, odświeżone Korando czy najnowszy produkt Rexton G4. To duże auto oparto na ramie typu Quad-Frame, ma napęd na cztery koła w opcji, a standardem jest napęd na tylną oś. Jest większy od poprzednika, a dzięki dłuższemu o 15 cm nadwoziu i o 3,5 cm rozstawowi osi ma także większą przestrzeń w kabinie. Bagażnik w konfiguracji pięcioosobowej oferuje 784 litry objętości – to więcej niż w Skodzie Kodiaq. Samochodem może maksymalnie podróżować siedem osób.
Pod maską pracuje umieszczony wzdłużnie silnik Diesla 2.2 o mocy 181 KM, który jest łączony z manualną lub automatyczną skrzynią biegów. Ta druga ma siedem przełożeń. Auto pociągnie przyczepę o masie do 3 ton, co jest świetnym wynikiem, na miarę terenówki.
Pod względem systemów bezpieczeństwa nowy Rexton nie odstaje od czołówki. Już w standardzie producent oferuje dziewięć poduszek powietrznych, w tym kolanową kierowcy. Na pokładzie są także systemy wspomagające podczas jazdy, znane z modeli renomowanych marek. Są to m.in. układ ostrzegający o przekroczeniu pasa ruchu, o pojazdach w martwym polu lusterek czy nadjeżdżających z tyłu, podczas wyjeżdżania z miejsca postojowego. Nie zabrakło kamer pokazujących auto z lotu ptaka, systemu odczytywania znaków drogowych czy asystenta świateł drogowych. Do pełni szczęścia brakuje tylko adaptacyjnego tempomatu, choć możliwe, że jest na pokładzie, ale importer nie wspomniał o tym.
Trzeba bowiem wiedzieć, że premiera rynkowa była całkowicie nieoficjalna, tylko dla dilerów, a specyfikację samochodu poznamy we wrześniu. Na razie podano jedynie jego cenę bazową 129 900 zł. Wydaje się dużo, ale przypominamy, że za Skodę Kodiaq z silnikiem 2.0 TDI o mocy 150 KM zapłacicie 120 900 zł i może ona nie być tak dobrze wyposażona jak SsangYong. Ponadto, producent z Korei udziela na Rextona 5-letniej gwarancji z limitem 150 000 km.
Auto po raz pierwszy na żywo w Polsce zostanie pokazane podczas targów Warsaw Moto Show w Nadarzynie 27-29 października. Do sprzedaży trafi w listopadzie jeszcze tego roku.