Trwa ładowanie...
11-06-2013 12:23

Sportowe Audi w akcji: od kombi po supersamochód

Sportowe Audi w akcji: od kombi po supersamochódŹródło: Materiały prasowe
d2jguj9
d2jguj9

Audi kojarzy się ze spokojnymi, wręcz nudnymi samochodami klasy premium. Zarówno sedany jak i praktyczne kombi to auta cenione i bardzo lubiane również w Polsce. Jednak obok tych popularnych samochodów Audi produkuje też kilka szalonych modeli, które swoim dźwiękiem i osiągami zaskoczą każdego. Wśród nich znajdują się RS4, RS6 i sportowy R8. Pierwsze dwa mieliśmy okazję sprawdzić na wielkopolskich drogach, trzeciego natomiast testowaliśmy na pętli toru w Poznaniu.

Wersje oznaczone literami RS to najszybsze i najbardziej zaskakujące wersje popularnych modeli. W najnowszych odsłonach, zarówno RS4 jak i RS6 oferowane są jako praktyczne rodzinne kombi, jednak niepozornie wyglądające nadwozia kryją ośmiocylindrowe silniki i układy jezdne godne samochodów sportowych. Mniejszy z nich, bazujący na modelu A4 Avant, otrzymał wolnossącą jednostkę o pojemności 4,2 l, która oferuje aż 450 KM i 430 Nm. W przypadku samochodu wielkości Volkswagena Passata oznacza to przyspieszenie do 100 km/h w 4,7 s. Na kierowcę i pasażerów działają nie tylko siły związane z mocą silnika i wzorowo pracującym zawieszeniem, ale też dźwięk godny samochodu sportowego.

RS4 to auto wyjątkowe, któremu niczego nie brakuje i robi spore wrażenie, jednak to opisując model RS6 trzeba użyć słowa „niesamowity”. W tym przypadku bardzo łatwo zapomnieć, że siedzimy w luksusowym kombi sporych rozmiarów. Choć jednostka V8 w RS6 jest nieco mniejsza i ma 4 litry pojemności, to dzięki turbodoładowaniu produkuje 560 KM, a maksymalny moment obrotowy to imponujące 700 Nm. Taki silnik pozwala na osiągnięcie 100 km/h w zaledwie 3,9 s, a po zdjęciu wszelkich limiterów samochód może rozpędzić się do ponad 300 km/h. Niepozorny wygląd oznacza, że inni kierowcy słysząc dźwięk dobiegający z wydechu RS6, zaczynają się rozglądać szukając sportowego superamochodu, a ich zdziwienie będzie duże, gdy zobaczą szybko oddalające się kombi.

(fot. Szymon Jasina)
Źródło: (fot. Szymon Jasina)

Siedząc za kierownicą Audi RS6 łatwo zapomnieć z jakim samochodem mamy do czynienia. Wystarczy się jednak rozejrzeć po przestronnej kabinie wykonanej z materiałów najwyższej jakości, aby uświadomić sobie, że jest to praktyczny i wygodny samochód. Co ważne, zarówno RS4 jak i RS6 po włączeniu trybu komfortowego z demonów prędkości zmieniają się w wygodne auta klasy premium. Zawieszenie staje się dużo miększe, a dzięki wygodnym fotelom nie będzie problemem pokonanie nawet bardzo długiej trasy. W wersjach podstawowych RS4 i RS6 kosztują odpowiednio 364 800 zł oraz 499 280 zł. Taka kwota za kombi może wydawać się spora, ale biorąc pod uwagę, że w przypadku RS6 dostajemy dwa wyjątkowe auta w jednym, to można tę ofertę nazwać prawdziwą okazją.

d2jguj9
(fot. Szymon Jasina)
Źródło: (fot. Szymon Jasina)

Audi RS6 to praktyczne kombi przerobione na samochód sportowy. Jednak niemiecka marka ma w swojej ofercie sportowca czystej krwi. Po latach sukcesów w wyścigach Le Mans, Audi zdecydowało się wykorzystać potencjał marketingowy i stworzyć supersamochód. Pierwsze egzemplarze dwumiejscowego modelu R8 z centralnie umieszczonym silnikiem trafiły do klientów w 2006 roku i samochód, który na początku wydawał się dziwnym pomysłem, szybko wpisał w świat takich aut jak Porsche i Nissan GT-R, ale też Ferrari i Lamborghini. Ta ostatnia marka również należy do Volkswagena i jednostka napędowa z modelu Gallardo trafiła w końcu też do modelu R8. To właśnie odmianą V10 mieliśmy okazję jeździć po poznańskim torze.

Umieszczony za plecami kierowcy i pasażera silnik oferuje 525 KM i 530 Nm przenoszonych na wszystkie cztery koła. W przypadku wykorzystania 6-biegowej skrzyni manualnej przekłada się to na przyspieszenie do 100 km/h w 3,9, natomiast automatyczna skrzynia S tronic skraca ten czas do 3,6 s.

(fot. Materiały prasowe)
Źródło: (fot. Materiały prasowe)

Przed wyjazdem na tor zaczęło padać, a to oznaczało, że moc samochodu zeszła na dalszy plan. Dużo ważniejszy w tej sytuacji był napęd na cztery koła quattro, świetny rozkład masy i zawieszenie zapewniające maksimum przyczepności. Szybko się przekonaliśmy, że na mokrej nawierzchni R8 może równie szybko pokonywać zakręty jak niektóre auta aspirujące do miana „sportowych”, w momencie gdy jest zupełnie sucho. Nawet w momencie uślizgu sportowe Audi jest przewidywalne, a kontrola trakcji zadba, aby nawet najbardziej niedoświadczony kierowca nie uszkodził swojego cennego auta.

(fot. Szymon Jasina)
Źródło: (fot. Szymon Jasina)

Automatyczna skrzynia S tronic może działać w jednym z trzech trybów: standardowym, sportowym i ręcznej sekwencyjnej zmiany biegów (łopatkami za kierownicą lub lewarkiem). Przy opcji standardowej R8 staje się zaskakująco spokojnym samochodem. Skrzynia zmienia biegi wcześnie, a dzięki temu silnik pozostaje cichy. Takim supersamochodem można jeździć na co dzień i wcale się nie męczyć. Wystarczy jednak włączyć tryb sportowy, aby obudzić bestię. R8 momentalnie zmienia charakter. Staje się głośne, zdecydowane, brutalne. Silnik wykorzystuje maksymalne obroty, reakcja na pedał przyspieszenia jest bardzo szybka, a ceramicznym hamulcom pomaga skrzynia biegów, która zapewnia maksymalne hamowanie silnikiem. Dopiero w trybie manualnej zmiany mamy pełną kontrolę i możemy walczyć o setne części sekundy na torze, ale podczas codziennej jazdy po drogach publicznych sportowe ustawienia automatu pozwolą poczuć się
jak kierowca sportowy.

(fot. Materiały prasowe)
Źródło: (fot. Materiały prasowe)

Obok świetnych osiągów Audi R8 zapewnia coś jeszcze. Mimo swojego wyglądu i konstrukcji typowej dla supersamochodu, można tego auta używać w codziennej eksploatacji. Może nie jest tak praktyczne jak Nissan GT-R, ale robi dużo większe wrażenie. Dźwięk silnika V10, jego centralne umieszczenie i wygląd łączący spokojny styl Audi z agresją typową dla auta tej klasy, to mieszanka bardzo udana. Pozycja za kierownica jest wygodna, a fotele, choć umieszczone nisko, też nie dają wielu powodów do narzekań. Nieco zawieść może jedynie jakość użytych materiałów, które w porównaniu z bardziej luksusowym RS6 wypadają gorzej, aczkolwiek nadal czuć, że jest to klasa premium.

d2jguj9

Najtańsze R8 z 8-cylindrowym silnikiem to wydatek 520 500 zł, jednak wersja V10, niezależnie od wybranej skrzyni biegów, to już wydatek 786 800 zł. Tyle trzeba zapłacić za unikalność i możliwość obcowania z prawdziwie sportowym autem. Ciekawie wypada porównanie modelu R8 V10 i RS6. Na torze wyścigowym ten pierwszy po momentalnie ucieknie zostawiając kombi w tyle, jednak na publicznych drogach różnica będzie niewielka. Oba modele skierowane są do innych klientów, ale zestawiając RS6 z R8 po raz kolejny widać, że niemieckie superkombi to bardzo atrakcyjny oferta dla osoby, która chce mieć samochód sportowy, a z powodów praktycznych lub finansowych nie może sobie pozwolić na R8.

Szymon Jasina, moto.wp.pl

d2jguj9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2jguj9
Więcej tematów