Silniki Mazdy są niezniszczalne?
2.0 CDTI
Każdy słyszał o legendarnej wytrzymałości silników autorstwa inżynierów Mazdy, mogących pochwalić się wieloletnią eksploatacją bez większej awarii. Sprawdźmy, czy te pogłoski mają odbicie w rzeczywistości
Samochody używane wciąż stanowią trzon sprzedaży na polskim rynku. Niższa cena zakupu to jednak wyższe ryzyko późniejszych awarii. W przeczesywaniu oferty używanych aut, rzesze Polaków motywują swe wybory i decyzje renomą danego producenta. Każdy słyszał o legendarnej wytrzymałości silników autorstwa inżynierów Mazdy, mogących pochwalić się wieloletnią eksploatacją bez większej awarii. Sprawdźmy, czy te pogłoski mają odbicie w rzeczywistości.
Obecnie na rynku niebywałą popularnością cieszą się silniki wysokoprężne o pojemności dwóch litrów, dające użytkownikowi należyte osiągi oraz elastyczność, a jednocześnie nie przejawiające nadmiernego apetytu na olej napędowy. Mazda od lat 80. ma w swojej ofercie taką konstrukcję, która od 1998 roku wykorzystuje bezpośredni wtrysk paliwa. Wraz z kolejną modernizacją z 2002 roku silnik otrzymał dwumasowe koło zamachowe i turbosprężarkę o zmiennej geometrii łopatek, co wpłynęło na poprawienie reakcji jednostki na wciśnięcie pedału gazu. Pojedynczy wałek rozrządu napędzany paskiem nie sprawia problemów, pod warunkiem, że przestrzegamy ustalonych interwałów serwisowania. Po części za sprawą szesnastozaworowej głowicy udało się wygenerować od 121 do 143 KM oraz 310-360 Nm, sprawnie wprawiających w ruch modele 3, 5 i 6.
Newralgicznym punktem czterocylindrowego diesla jest układ smarowania. Wystarczy stosować niewłaściwy olej, by w krótkim czasie doprowadzić do zatkania sitka, przez które zasysany jest olej do obiegu. Efekt - zatarcie silnika. W nowszych wersjach obligatoryjnie pojawia się filtr cząstek stałych z całym jego dobrodziejstwem dla środowiska i problemami dla użytkownika.