Parlament pracuje nad przepisami, które pozwolą kierowcom samochodów posiadającym prawo jazdy kat. B przynajmniej od trzech lat, jeździć motocyklami o pojemności do 125 cm3 i mocy do 11 kW (15 KM). Początkowo ta możliwość miała dotyczyć jedynie jednośladów z automatyczną skrzynią biegów, ale senatorowie przegłosowali poprawkę, zezwalającą również na jazdę z manualną przekładnią.
Według obowiązujących dzisiaj przepisów, osoby, które posiadają prawo jazdy dowolnej kategorii z grupy A lub B mogą jeździć motorowerem o pojemności do 50 cm3 i mocy do 4 kW bez uzyskiwania dodatkowych uprawnień. Zezwolenie to nie posiada żadnych obostrzeń, oznacza to, że najmniejsze jednoślady mogą mieć zarówno automatyczną, jak i manualną skrzynię biegów. Jednak w przypadku propozycji dotyczącej umożliwienia jazdy motocyklami o pojemności do 125 cm3, projekt zawierał ograniczenie pozwalające jedynie na automat. W praktyce oznaczałoby to, że kierowcy mogliby jeździć tylko skuterami i kilkoma motocyklami chińskiej produkcji. Grupa senatorów zauważyła, że takie rozróżnienie jest nielogiczne, a dodatkowo promuje kilku producentów.
Senator Jan Maria Jackowski opowiadający się za umożliwieniem jazdy wszystkimi jednośladami o pojemności do 125 cm3 tłumaczył, że w przypadku słabszych pojazdów nie ma takiego rozgraniczenia i dlatego nowe przepisy byłyby niekonsekwentne. Dodatkowo stwierdził, że „w motocyklu zmiana biegu w trakcie jazdy jest znacznie łatwiejsza niż w samochodzie” i jego zdaniem to obywatel powinien decydować, czy woli skuter z automatyczną skrzynią, czy czuje się na siłach jeździć z manualną przekładnią. Nie zabrakło też bardziej kontrowersyjnych opinii. Senator Witold Gintowt-Dziewałtowski powiedział podczas obrad: „(...) jeszcze nie spotkałem ani jednego motocyklisty, który jeździłby zgodnie z przepisami ruchu drogowego. Dlatego też wszystkie ograniczenia, które mamy zamiar stosować w ruchu pojazdów jednośladowych, są w moim przekonaniu pożądane”.
Sam projekt zmian w przepisach budzi spore kontrowersje już od samego początku, gdy został przedstawiony. Policja zauważa, że takie motocykle mogą osiągnąć prędkość 100 km/h, co jest znaczną różnicą w stosunku do dotychczas obowiązujących przepisów. Eksperci zauważają, że jazda jednośladem i samochodem, to dwie zupełnie inne rzeczy, a pozwolenie na jazdę tak mocnymi motocyklami bez wcześniejszego szkolenia spowoduje wzrost liczby niebezpiecznych wypadków.
Z drugiej strony nawet doświadczeni motocykliści zauważają, że najważniejszy jest rozsądek kierowcy, a umiejętności potrzebne do jazdy szybszym skuterem nie są znacząco większe niż w przypadku najwolniejszych konstrukcji. Warto też pamiętać, że szczególnie poza miastem skutery o pojemności do 50 cm3 poruszają się zdecydowanie wolniej od samochodów, co powoduje większe zagrożenie. W wielu krajach europejskich już dopuszczono kierowców samochodów do jazdy mniejszymi motocyklami i nie spowodowało to zauważalnego wzrostu zagrożenia na drogach. Eksperci zaznaczają, że najniebezpieczniej jeżdżą świeżo upieczeni kierowcy, a wymóg posiadania prawa jazdy przez przynajmniej trzy lata, ma zapewnić obycie w ruchu drogowym.
Za umożliwieniem jazdy małymi motocyklami z również manualną skrzynią biegów głosowali niemal wszyscy senatorowie. Teraz poprawka musi zostać zatwierdzona przez sejm, a następnie cała ustawa podpisana przez prezydenta. Przepis zacznie obowiązywać 30 dni później.
sj, moto.wp.pl