Seat "Taryfa"? Czyli uwaga z tymi nazwami
Producenci samochodów muszą się często mocno nagimnastykować, aby wymyślić nazwę dla swojego nowego modelu. Powinna ona dobrze brzmieć w każdym języku i być łatwa do zapamiętania. Korporacje lubią dorabiać do tego rozbudowaną filozofię. Ciekawe rozwiązanie wymyślił Seat – pozwolił internautom wybrać nazwę dla swojego nowego SUV-a.
Seat od lat nazywa swoje samochody od miejsc geograficznych w Hiszpanii – Toledo, Leon, Ibiza, Malaga czy Cordoba to tylko kilka przykładów. Wydaje się, że to dość bezpieczna droga. W końcu hiszpańskie nazwy są w większości łatwe do wymówienia, a do tego nie niosą za sobą żadnego ryzyka. Niezupełnie.
Ostatnio przekonał się o tym Hyundai z nowym modelem Kona. Jego nazwa pochodzi od regionu na Hawajach, ale w Portugalii "cona" to wulgarne określenie kobiecych miejsc intymnych. Dlatego w tym kraju miejski SUV Hyundaia będzie się nazywał Kauai. Jak widać nie sprawdzono jednak języka polskiego. W końcu to, że Hyundai Kona, nie brzmi najlepiej.
Czy podobną wpadkę zaliczy Seat? W przypadku swojego najnowszego SUV-a hiszpańska marka zdecydowała się oddać głos ludowi, a dokładniej internautom, którzy mogli proponować nazwy. Jedynym warunkiem było to, aby tradycyjnie były one związane z hiszpańską geografią.
Seat właśnie poinformował, że wybrano dziewięć nazw, które przeszły do kolejnego etapu konkursu. Są to: Abrera, Alboran, Aran, Aranda, Avila, Donosti, Tarifa, Tarraco i Teide. Jak informuje Seat, przeszły one weryfikację ekspertów. Na czym ona polegała?
Nazwa nie mogła być już zastrzeżona na żadnym światowym rynku. Miała też być łatwa do wymówienia. Jednak pozostałe kryteria chyba nie zostały dokładnie sprawdzone. Uwagę polskiego czytelnika na pewno przyciąga nazwa Tarifa pochodząca od małego miasteczka w Andaluzji.
Zdaniem Seata sprawdzono, czy nazwa ta "nie wywołuje kontrowersji lub negatywnych skojarzeń". Może nie są one negatywne, ale Seat Taryfa na pewno będzie brzmieć po polsku co najmniej śmiesznie. Ale jeszcze ciekawiej brzmi stwierdzenie, że nazwa ma pokazywać "charakterystykę produktu".
Oczywiście jeszcze nic nie jest przesądzone. Teraz tych dziewięć nazw ma przejść przez kolejne sito i 12 września, podczas Salonu Samochodowego we Frankfurcie, zostanie ogłoszona trójka finalistów. Następnie do 25 września będzie można głosować na swojego faworyta. Zwycięzca internetowej ankiety zostanie oficjalną nazwą dla nowego SUV-a Seata.