Co w Polsce spowalnia proces budowania dróg? Zdaniem części samorządowców konieczność dbania o ciszę przy drogach. Powstaje propozycja zmian przepisów, która ograniczy stosowanie ekranów dźwiękochłonnych, a to z kolei zmniejszy koszty ponoszone podczas budowy dróg.
Już w przyszłym miesiącu samorządowcy opracują koncepcję zmian, które mają ułatwić inwestowanie. Jeśli jednak zostaną one zaaprobowane przez ministerstwo Ochrony Środowiska i wejdą w życie, za nowe drogi zapłacimy zmniejszeniem komfortu. Jak powiedział Dziennikowi Gazeta Prawna Roman Ciepiela, wicemarszałek Małopolski i przewodniczący Związku Województw RP, w propozycji zmian chodzi przede wszystkim o podniesienie obowiązujących norm dopuszczalnego hałasu. Obecnie w ciągu dnia wynoszą one do 60 dB, a na terenie centrum miast zamieszkałych przez więcej niż 100 tys. osób 65 dB. Pierwszy z tych limitów może być zmieniony, ponieważ unijne przepisy zalecają ograniczenie hałasu do 65 dB niezależnie od miejsca pomiaru.
Podniesienie limitu dopuszczalnego hałasu przyniosłoby samorządom spore oszczędności, ponieważ budowa ekranów akustycznych jest droga. W ubiegłorocznym przetargu na budowę ekranów akustycznych wzdłuż al. Włókniarzy w Łodzi wyłoniono wykonawcę, który koszt inwestycji w przeliczeniu na kilometr wycenił na 6,4 mln zł.
Pomysł samorządowców pozwoliłby na znaczne oszczędności, których kosztem byłby jednak nasz komfort. Ciekawe tylko, jaka część z uzyskanych w ten sposób rezerw finansowych trafiałaby do budżetów przeznaczonych na budowę i remont dróg?
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
tb/