Najsłynniejszy projekt marki Saleen to model S7. Supersamochód w pełnym tego słowa znaczeniu. Wysoka cena, przykuwająca uwagę stylistyka i świetne osiągi cechowały ten niesamowity samochód. Odmiana Twin Turbo w standardzie dysponowała mocą 760 KM i przyspieszeniem do 100 km/h w czasie poniżej 3 sekund. Na tym jednak nie poprzestano - sprzedawano też specjalny pakiet podnoszący moc do ponad 1000 KM.
Zaprezentowany w Nowym Jorku w 2008 roku model S5S Raptor miał być zdecydowanie tańszym i tylko nieco wolniejszym następcą S7. 5-litrowy doładowany silnik V8 dysponujący mocą 650 KM miał oferować świetne osiągi przy cenie wynoszącej "zaledwie" 30 proc. kwoty, którą trzeba było zapłacić za S7. Choć przez ostatnie lata rynek się mocno rozwinął, to wydaje się, że nadal jest na nim miejsce na amerykańska odpowiedź na Ferrari.
Temat powrotu marki jest jeszcze bardzo świeży, dlatego nie potwierdzono żadnych szczegółów, ale już w ciągu najbliższych miesięcy poznamy plany Saleena na przyszłość. Tymczasem firma będzie dalej produkować specjalne wersje Forda Mustanga, Dodge'a Challengera, a niedługo też Chevroleta Camaro.
sj