Trwa ładowanie...

Rynek na glinianych nogach, czyli jak Polacy kupują auta

Rynek na glinianych nogach, czyli jak Polacy kupują autaŹródło: zdjęcie producenta
d2gvjqk
d2gvjqk

Świetne wyniki rejestracyjne Skody czy Volkswagena tylko pozornie świadczą o dobrej kondycji polskiego rynku. Maj 2012 r. był kolejnym miesiącem spowolnienia na rynku nowych samochodów osobowych. Perspektywy na drugą połowę roku nie rysują się w różowych barwach.

Pozornie wszystko jest w najlepszym porządku. W maju krajowe wydziały komunikacji zarejestrowały 23,6 tysiąca nowych samochodów osobowych. To o 6,35 proc. więcej niż przed rokiem. Po pięciu miesiącach wynik 124,4 tys. aut oznacza wzrost o 10,12 proc. Nie ma jednak wątpliwości, że dynamika wzrostu liczby rejestrowanych aut słabnie z miesiąca na miesiąc. Trzeba mieć także na uwadze, że w 2011 r. rynek był bardzo słaby.

- Na pogarszanie się sytuacji na krajowym rynku motoryzacyjnym duży wpływ mają media, które kreślą czarne scenariusze rozwoju gospodarczego Europy - twierdzi Łukasz Zadworny, dyrektor marki Skoda w spółce Volkswagen Group Polska. - Przykład? Obawy o bankructwo Grecji czy wizje rozpadu strefy euro. To rodzi niepokój u klientów. Wielu z nich chce odłożyć pieniądze na czarną godzinę, a nie wydawać je na zakup auta.

W rzeczywistości rynek jest słabszy niż to pokazują dane rejestracyjne CEP. - Wielu importerów poprawia sobie statystyki, każąc dealerom rejestrować auta na siebie (tzw. krótkie rejestracje) - dodaje Łukasz Zadworny. - Szczególnie dużo przypadków tego typu obserwujemy pod koniec każdego miesiąca. Obraz wielkości rynku jest więc sztucznie kreowany.

d2gvjqk

Volkswagen goni Toyotę
Po pięciu miesiącach pozycję lidera niezmiennie zajmuje Skoda. Czeska marka należąca do grupy Volkswagena świetnie sobie radzi. W kraju zarejestrowano 16 244 nowe auta, o 20,25 proc. więcej niż przed rokiem. - Planujemy zakończyć ten rok na pozycji lidera i utrzymać udział w krajowym rynku rejestracji nowych aut w przedziale między 12 a 13 proc. - deklaruje nasz rozmówca ze Skody.

Druga pozycja przypadła w udziale Toyocie. W Polsce od stycznia do maja zarejestrowano 9 558 sztuk nowych samochodów tej marki, o 10,20 proc. więcej niż przed rokiem. To dobry wynik, ale Japończycy nie mogą się czuć pewni swego. Na plecach czują już bowiem oddech Volkswagena, który zarejestrował 9 256 samochodów. Dynamika robi wrażenie, był to bowiem wynik o 44,72 proc. lepszy niż przed rokiem. Zapowiedzi przedstawicieli Volkswagena, dotyczące trwałej obecności dwu kluczowych marek na podium, nie były więc jedynie czczym gadaniem.

(fot. PAP/Jacek Bednarczyk)
Źródło: (fot. PAP/Jacek Bednarczyk)

Jak zareagowała na to Toyota? - Po przejęciu krajowej sieci sprzedaży bezpośrednio przez koncern z Wolfsburga, spodziewaliśmy się zwiększonej aktywności Volkswagena na rynku - podkreśla Jacek Pawlak, prezes Toyota Motor Poland. - Gratulujemy konkurencji i postaramy się nadrobić straty w kolejnych miesiącach.

d2gvjqk

Audi się rozpycha
Wśród aut segmentu premium od stycznia do maja zarejestrowano w Polsce 9 571 nowych samochodów, o 19,59 proc. więcej niż przed rokiem. W porównaniu z sytuacją na koniec kwietnia także i tu spadła dynamika (było 23,4 proc. wzrostu). W samym maju urzędy zarejestrowały 2 067 aut z wyższej półki, o 7,66 proc. więcej niż w maju 2011 r.

Najpopularniejszą marką premium od stycznia do maja 2012 roku było BMW. Zarejestrowano 2268 aut tej marki, o 43,54 proc. więcej. Na drugim miejscu sklasyfikowane zostało Volvo. Szwedzi zanotowali wynik 2 127 aut, o 4,79 proc. mniejszy niż przed rokiem. Trzecia pozycja przypadła w udziale Audi (2 005 sztuk, o 38,66 proc. więcej). To kolejna marka ze stajni Volkswagena, która zaczęła agresywnie atakować rynek aut z górnej półki. Dopiero na czwartej pozycji znalazł się Mercedes (1 972 sztuki, wzrost o 27,89 proc.)

Gospodarka zwolni?
Co nas czeka w najbliższych miesiącach? Czy dynamika sprzedaży będzie nadal słabła? Trudno powiedzieć. Zapewne tak, bo optymistycznie nie nastrajają prognozy na II półrocze. Zdaniem wielu ekspertów, rozwój gospodarczy kraju spowolni, spadnie ponadto konsumpcja - dziś napędzane przez mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Nadal nie widać też, by nastąpił jakikolwiek przełom w pracach Międzyresortowego Zespołu ds. Wzrostu Konkurencyjności Przemysłu Motoryzacyjnego.

d2gvjqk

Od początku swojej działalności w 2009 r. pracował on m.in. nad zmianami przepisów dotyczących systemu podatkowego dla samochodów osobowych. - Zaproponowaliśmy wprowadzenie podatku opartego na parametrach ekologicznych samochodów osobowych oraz pełne odliczenie podatku VAT od samochodów osobowych wykorzystywanych w działalności gospodarczej - przypomina Grażyna Henclewska, podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki.

Działania te miały ożywić motorynek. Niestety, wdrożenie tych rozwiązań konsekwentnie jest wstrzymywane przez Jacka Rostowskiego, szefa resortu finansów.

Paweł Janas

(źródło: samar.pl)

d2gvjqk
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2gvjqk
Więcej tematów