Ten typ skrzyżowania uchodzi za wyjątkowo bezpieczny, dlatego jest coraz częściej stosowany na polskich drogach. Jednak dla wielu kierowców – nawet bardzo doświadczonych – obowiązujące na nim zasady ruchu wciąż stanowią dużą zagadkę, co prowadzi do kolizyjnych sytuacji. Jak powinniśmy jeździć po rondach?
Na internetowych forach toczą się bardzo ożywione dyskusje dotyczące skrzyżowań z ruchem okrężnym. „Jadę na drodze z trzema pasami ruchu, pasem środkowym. Chcę pojechać prosto przez rondo, gdzie są dwa pasy. Który mam zająć: wewnętrzny czy zewnętrzny?” – zastanawia się Agnieszka.
„Ktoś zna w ogóle idealnie zasady jazdy po rondach? Czasem wolę je omijać, bo nie wiem jak się po nich poruszać” – przyznaje Patryk.
Dla Dominiki, która od kilku miesięcy jest szczęśliwą posiadaczką prawa jazdy, największym problemem są ronda w dużych miastach. „ A jeśli jeszcze przecinają je linie tramwajowe, wtedy jestem jak sparaliżowana i nie wiem, w którą stronę patrzeć” – przyznaje młoda kobieta.
Bezpieczne, ale…
Warto poznać zasady poruszania po rondach, ponieważ powstaje ich w Polsce coraz więcej. Ich popularność nie powinna dziwić, ponieważ rondo od dawna uchodzi za jedno z najbezpieczniejszych i najmniej kolizyjnych rozwiązań komunikacyjnych. Jednak i w takich miejscach zdarzają się groźne sytuacje. Według danych Komendy Głównej Policji w 2011 r. na rondach w całej Polsce doszło do 461 wypadków, w których zginęło 14 osób. Jednak dla porównania w tym samym czasie na innych rodzajach skrzyżowań zanotowano blisko 12 tysięcy kolizyjnych zdarzeń, a śmierć poniosło w nich 663 osoby.
Ronda staną się jeszcze bezpieczniejsze, jeśli kierowcy będą potrafili się po nich poruszać, a z tym bywa niestety różnie.
Kto ma pierwszeństwo?
Zwykle dojeżdżając do ronda zobaczymy dwa znaki: C-12 („ruch okrężny”) i A-7 („ustąp pierwszeństwa”). Co to oznacza? Przede wszystkim pierwszeństwo pojazdu, który znajduje się na rondzie. Zmieniając na nim pas ruchu, kierowca musi także ustąpić pierwszeństwa tym, którzy poruszają się po pasie, na który zamierza wjechać.
Przed niektórymi skrzyżowaniami stoi tylko znak C-12. Na takich rondach obowiązuje tradycyjna „reguła prawej strony”. Wówczas pierwszeństwo ma kierowca, który zamierza wjechać na skrzyżowanie.
Bez wątpienia najmniej problemów wywołują ronda z sygnalizacją świetlną. Możemy jechać, gdy zapala się „zielone”.
Coraz większą popularnością cieszą się w Polsce ronda turbinowe, które uchodzą na najbardziej bezpieczne, ponieważ potoki ruchu pasa wewnętrznego i zewnętrznego nie przecinają się. Kierowca wybiera kierunek jazdy przed skrzyżowaniem.
Jak się ustawić?
Wiele osób ma wątpliwości, jak ustawić się przed wjazdem na rondo. Jeśli na skrzyżowaniu nie ma oznaczonych liniami pasów ruchu, a droga, którą jedziemy ma przynajmniej dwa pasy wówczas powinniśmy trzymać się prawej krawędzi jezdni – gdy chcemy skręcić w prawo lub lewej – gdy zamierzamy jechać prosto czy skręcić w lewo.
Wielu kierowców, bez względu, którym wylotem będą opuszczać rondo, woli trzymać się prawego pasa ruchu. W ten sposób rzeczywiście mogą uniknąć kolizyjnych incydentów, ale jednocześnie takim zachowaniem powodują zatory i korki, zwłaszcza w godzinach szczytu.
Do większości wypadków na rondach dochodzi podczas zmiany pasa ruchu. Dlatego należy pamiętać, by uważnie obserwować sytuację na skrzyżowaniu i ustępować pierwszeństwa pojazdom, które jadą pasem ruchu, na który chcemy wjechać. Bez względu na to, czy pasy ruchu są wyznaczone, czy nie.
Wśród kierowców panuje przekonanie, że przed wjazdem na rondo nie należy sygnalizować swojego kierunku jazdy, a „migacz” uruchamia się dopiero przy opuszczaniu skrzyżowania. Według obwiązujących przepisów „kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru”.