Renault - ze sportem we krwi
Samochody sportowe kojarzą się z takimi markami jak Porsche, Ferrari czy McLaren. I nie bez powodu. Jednak producenci znani przede wszystkim z bardziej popularnych modeli nierzadko mają dużo większy wkład w historię sportu motorowego. Idealnym przykładem jest Renault – samochody o tej nazwie ścigają się nieprzerwanie od 1910 roku i dziś są obecne niemal we wszystkich odmianach motosportu. Mieliśmy szansę przekonać się o tym na torze Hungaroring, gdzie oprócz podziwiania najszybszych sportowych maszyn mieliśmy okazję zapoznać się najnowszymi hot hatchami w ofercie francuskiej marki.
Renault aktualnie dostarcza silniki do bolidów Formuły 1, ale ma też za sobą długą historię wystawiania zespołu fabrycznego w tej najwyższej klasie wyścigowej. W jeszcze większym stopniu wspiera młodych kierowców poprzez organizowanie zawodów z serii World Series by Renault. Na swojej drodze do F1 startowało w nich większość słynnych kierowców jak Lewis Hamilton, Sebastian Vettel i Robert Kubica. Oprócz tego odbywają się wyścigi samochodów bazujących na modelach produkcyjnych jak Clio Cup. Renault oferuje też samochody rajdowe do startów w niższych klasach.
Nowością wyścigową jest model R.S. 01. Samochód o zamkniętym nadwoziu, który jednak w odróżnieniu od klas GT3 lub aut startujących w serii DTM, nie bazuje na żadnym modelu produkcyjnym. Został od podstaw zrobiony z myślą o wyścigach. Umieszczony centralnie silnik to jednostka pochodząca z Nissana GT-R, która jest gwarantem świetnych osiągów. Samochody Renault R.S. 01 startują w swojej własnej serii, będącej uzupełnieniem weekendów wyścigowych World Series by Renault, podczas których ścigają się bolidy Formuły 2.0 i Formuły 3.5.
Przedstawiciele francuskiej firmy tłumaczą, że osiągi modelu R.S. 01 plasują się powyżej aut klasy GT3 i minimalnie poniżej samochodów z serii DTM. Mogliśmy się o tym przekonać, zasiadając na fotelu pasażera w czasie, gdy profesjonalny kierowca wyścigowy pokonywał kolejne okrążenia toru Hungaroring. Świetne przyspieszenie i jeszcze większa siła hamowania samochodu wyścigowego robią wrażenie. Podobnie jak możliwość szybkiego pokonywania zakrętów – wszystko dzięki aerodynamice, ale przede wszystkim wyczynowemu zawieszeniu.
„Własnoręcznie” o sportowych powiązaniach Renault mogliśmy przekonać się natomiast za kierownicą Megane R.S. i Clio R.S. Trophy. Pierwszy z nich jest już od pewnego czasu obecny na rynku i należy do najszybszych przednionapędowych samochodów na świecie. 265 KM zapewnia przyspieszenie do 100 km/h w równe 6 sekund. Na torze auto jest bardzo przewidywalne. Wyczucie samochodu nie sprawia problemu, w czym pomagają wszystkie informacje docierające do kierującego – choćby za pośrednictwem kierownicy. Sportowe Megane można nazwać komfortowym, ale również szybkie pokonywanie zakrętów nie sprawia mu problemów.
Nowszym modelem natomiast jest Renault Clio R.S. z dodatkowym napisem „Trophy”. Odmiana ta jest bardziej sportowa od standardowej wersji francuskiego hot-hatcha segmentu B. Konkurencja w tej klasie jest bardzo mocna, więc Renault zostało poniekąd zmuszone do zmian. I jest to krok w dobrym kierunku.
Poprzednia generacja sportowego Clio bywała krytykowana za fakt, że jest zbyt ekstremalna, nastawiona tylko na osiągi, ale przez to niewygodna. Tworząc nową wersję tego hot hatcha Francuzi poszli w przeciwną stroną. W najnowszej odsłonie Clio R.S. okazało się miękkim i wygodnym autem. Jedyną ekstrawagancją było zamontowanie dwusprzęgłowej automatycznej skrzyni sekwencyjnej, umożliwiającej zmianę biegów łopatkami umieszczonymi za kierownicą. Ten dodatek poprawia osiągi, ale podnosi również cenę, a puryści stwierdzą, że odbiera zabawę. Niemniej, na tle bardzo udanych konkurentów pokroju Forda Fiesty ST, Peugeota 208 GTi i Volkswagena Polo GTI, nowe Clio nie miało łatwo.
Dlatego stworzono odmianę Trophy, która różni się przede wszystkim zawieszeniem. Jest ono twardsze – choć nadal można nazwać je komfortowym. Zapewnia lepszą przyczepność w zakrętach i więcej zabawy. Turbodoładowany silnik nadal oferuje 200 KM, a przekładnia EDC pozwala na nie zdejmowanie rąk z kierownicy.
Renault Clio R.S. Trophy to zdecydowany krok na przód, który zbliża francuskiego hot hatcha do znalezienia złotego środka pomiędzy osiągami i komfortem codziennego użytkowania. Jednak nadal jest to auto, które dostarcza nieco innych wrażeń, niż wymienione wcześniej Ford lub Peugeot. Już sama skrzynia biegów i mocniejszy niż u konkurentów silnik pokazują, że jest to model, dla tych, którzy stawiają najnowszą technologię i związane z nią osiągi nad czystą przyjemność z jazdy.
sj, moto.wp.pl