Autostradowa dyrekcja inwestuje krocie w budowę szybkich tras, ale podwoi także wydatki na ich utrzymanie - donosi "Puls Biznesu".
522,4 mln zł - tyle w 2015 r. roku wyda Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) na utrzymanie niedawno zbudowanych szybkich tras. To więcej niż jedna trzecia całkowitych kosztów utrzymania wszystkich dróg, którymi zarządza.
Wkrótce wydatki na odśnieżanie, koszenie traw i czyszczenie znaków na autostradach i ekspresówkach znacznie wzrosną. W 2019 r. inwestycje w ich utrzymanie przekroczą 1 mld zł, a w 2022 r. sięgną niemal 1,3 mld zł.
"Kwoty określają koszt utrzymania odcinków już istniejących oraz tych, które zostaną wybudowane w kolejnych latach, stąd tendencja zwyżkowa" - mówi Jan Krynicki, rzecznik GDDKiA.
Do końca 2022 r. na budowę dróg dyrekcja wyda niemal 96 mld zł. Utrzymanie szybkich tras będzie zlecać firmom remontowym i sprzątającym - chodzi zwłaszcza o kontrakty w modelu "utrzymaj standard", realizowane np. w 6-letnich okresach. Obecnie GDDKiA prowadzi konsultacje z przedstawicielami branży drogowej, by wypracować modelowy wzorzec takiego kontraktu.