Publikacja zdjęć z widocznymi tablicami rejestracyjnymi. Czy w obliczu RODO to legalne?
Obecnie nie ma czteroliterowego skrótu, który by wprowadzał równie wielki popłoch w firmach i organizacjach. RODO spędza sen z powiek wszystkim, którzy mają do czynienia z danymi osobowymi. Wszyscy zastanawiają się, jakie działania są legalne, a z czym trzeba uważać. A co ze zdjęciami samochodów?
W dużym skrócie RODO to nowe unijne przepisy dotyczące gromadzenia, przechowywania, zarządzania i ochrony danych osobowych. Podstawą do rozstrzygnięcia, czy dane informacje dają możliwość zidentyfikowana kogokolwiek, czy nie, są dosyć skomplikowaną sprawą. Skupmy się na konkretnym problemie, czyli publikacji zdjęć samochodów z widocznymi tablicami rejestracyjnymi.
Ekspertka od RODO Paulina Podsiadła z wrocławskiego Biura Bezpieczeństwa Danych poinformowała, że jeżeli na podstawie umieszczonego nagrania lub zdjęcia jesteśmy w stanie zidentyfikować osobę (zwłaszcza jeżeli określonym pojazdem porusza się zwykle ta sama osoba), to dane w postaci marki, modelu i numerów rejestracyjnych mogą stanowić dane osobowe i w takiej sytuacją będą miały do nich zastosowanie przepisy RODO. Osoba, która uzna, że taka publikacja narusza jej dobra osobiste, będzie mogła wystąpić z żądaniem zapłaty odszkodowania (zadośćuczynienia) za naruszenie dóbr osobistych.
Oznacza to, że jeśli znajdziemy w sieci zdjęcie swojego auta, a dodatkowo nasz samochód jest w jakiś sposób charakterystyczny, to możemy wystąpić o odszkodowanie.
W środowisku motoryzacyjnym często dochodzi do publikowania zdjęć samochodów z widocznymi tablicami rejestracyjnymi, np. jeśli uda nam się spotkać na drodze rzadkie auto, albo dany pojazd jest z jakiegoś powodu ciekawy. Sieć jest też pełna filmów z rejestratorów jazdy z widocznymi tablicami rejestracyjnymi.
Więc zanim następnym razem wpadniecie na pomysł opublikowania zdjęcia czyjegoś auta, to weźcie pod uwagę, że możecie dostać żądanie zapłaty odszkodowania, jeśli właściciel auta uzna, że jego dobra osobiste zostały naruszone.